Uwzględniając niższe koszty życia,
polskie wynagrodzenia są konkurencyjne
Już co piąty pracownik zatrudniony w sektorze usług biznesowych to osoba, która wróciła z zagranicy.
Sektor SSC/BPO, czyli centrów usług działających na rzecz jednej grupy lub pracujących dla klientów zewnętrznych, jest świetnym wabikiem na Polaków, którzy wyjechali z kraju szukać pracy. W krakowskim oddziale UBS stanowią oni już 12 proc. zatrudnionych.
Masowy powrót
W ubiegłym roku nastąpił przełom i pracowników z zagranicy znacznie przybyło w centrach usług. Co dziesiąty, a niekiedy nawet co piąty człowiek zatrudniony w 2009 r. przez największe centra w Polsce, to emigrant — wynika z najnowszego badania Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL). Najwięcej takich przypadków zanotował łódzki Infosys i krakowski UBS (patrz grafika).
— Osoby, które wracają po wieloletnim pobycie za granicą, posługują się językiem, który nie jest już akademicki, ale żywy, z lepszym akcentem i przećwiczony w naturalnym środowisku. Wielu Polaków pracuje w branżach typowo usługowych, gdzie ma bezpośredni kontakt z klientem. To oznacza znajomość pewnych niuansów kulturowych, lepsze rozumienie intencji klienta oraz dużo większą łatwość w nawiązywaniu kontaktów zawodowych i biznesowych. Jest to szczególnie przydatne w centrach usług w Polsce, które często pracują dla globalnych koncernów z różnych branż. Zatrudniając pracownika z takim doświadczeniem, firma może inwestować w rozwój kompetencji typowo merytorycznych i biznesowych, nie musi już się skupiać na rozwoju miękkich umiejętności — uważa Krystian Bestry, dyrektor zarządzający Infosys BPO Poland.
Umocnić trend
Także w tym roku należy się spodziewać, że wielu emigrantów wróci do Polski, by pracować w centrach usług. Np. we wrocławskim centrum Hewlett-Packard 15 proc. złożonych ostatnio aplikacji o pracę pochodzi od osób, które dziś przebywają za granicą. Zapotrzebowanie na pracowników do centrów usług jest bardzo duże, a będzie jeszcze większe. ABSL szacuje, że w ciągu kilku lat liczba zatrudnionych w sektorze SSC/BPO wzrośnie z 40 do 70 tys. Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIIZ) prowadzi ponad 30 projektów z sektora nowoczesnych usług.
— Polacy pracujący w Irlandii czy Wielkiej Brytanii od wielu lat nie wiedzą, jak wygląda lokalny rynek pracy, jakie tutaj są możliwości rozwoju zawodowego, na jakim poziomie kształtują się zarobki itd. Nie wiedzą również, że praca w sektorze SSC/BPO to międzynarodowe standardy, ambitne projekty i błyskotliwe kariery na stanowiskach o odpowiedzialności na skalę europejską lub nawet światową. Jeśli wziąć pod uwagę zarobki realne, a nie nominalne, a więc uwzględniając niższe koszty życia, okazuje się, że polskie wynagrodzenia są rzeczywiście konkurencyjne — twierdzi Jacek Levernes, szef ABSL i centrów usług HP w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie.
Jego zdaniem, potrzebna jest kampania informacyjna realizowana przy wsparciu Ministerstwa Spraw Zagranicznych, PAIIZ oraz przedstawicieli biznesu.
— Wspólnie możemy monitorować bieżące zapotrzebowanie na specjalistów w określonych dziedzinach, tworzyć prognozy dotyczące zatrudnienia w centrach usług oraz promować pracę w Polsce jako przykład kariery w międzynarodowym środowisku biznesowym — dodaje Jacek Levernes.
Małgorzata Grzegorczyk