Bankowość, finanse i ubezpieczenia to sektor, dla którego pracuje 41,9 proc. działających w Polsce centrów usług biznesowych. Firm ubezpieczeniowych z własnymi centrami nie ma jednak dużo. Jedną z nich jest Marsh, broker ubezpieczeniowy z grupy Marsh McLennan, która ma blisko 20 mld USD przychodów. Marsh European Business Support Centre (EBSC) w Warszawie to część globalnej sieci hubów usług biznesowych.
– Branża ubezpieczeniowa jeszcze do niedawna funkcjonowała w dość tradycyjny sposób. Lokalne zespoły działały na podstawie procedur wymagających dużego zużycia papieru. Kilka lat temu zapadła decyzja o digitalizacji i centralizacji działalności, której głównym założeniem jest zwiększenie efektywności i pozytywny wpływ na ekologię. To największa inwestycja w 150-letniej historii firmy Marsh – mówi Marta Steer, szefowa Marsh EBSC.
To jeden z pięciu ośrodków, które mają usprawnić procesy w firmie. Ruszył w 2017 r. i zatrudnia dziś prawie 350 osób.
– Za kilka miesięcy będziemy mieć na pokładzie 450 pracowników. Co kwartał otwieramy 25-30 nowych ról. Rośniemy najszybciej spośród wszystkich centrów GBS w grupie Marsh. Docelowo będzie tu pracować 600-700 osób. Do końca roku będziemy drugim co do wielkości hubem usług biznesowych w naszej grupie kapitałowej – mówi Marta Steer.
Pozostałe centra usług Marsh znajdują się w Kuala Lumpur, Bombaju, Austin w Teksasie i Norwich (Wielka Brytania). Centra usług Marsh zajmują się obsługą klientów (tworzenie i porównanie ofert ubezpieczycieli, tworzenie kont klienckich, zarządzanie i archiwizacja dokumentacji), obsługą polis (wsparcie procesu odnowienia, wystawianie dowodów ubezpieczenia), obsługą szkód (weryfikacja zgłoszenia, obsługa administracyjna szkód zmierzająca do wypłaty odszkodowania) oraz procesami finansowymi (fakturowanie i nadzór realizacji płatności).
– Obsługujemy 10-15 proc. procesów, które można scentralizować, więc jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia – uważa Marta Steer.
Warszawski ośrodek obsługuje brokerów Marsha z Europy – najwięcej z Francji, Włoch, Niemiec, Hiszpanii i krajów skandynawskich oraz Europy Środkowej i Wschodniej.

Spółka ma biuro przy Rondzie Daszyńskiego w Warszawie i mimo planów rozwoju nie będzie go powiększać.
– W tym momencie indeks zajętych biurek wynosi 0,5, czyli jedno biurko jest zajmowane przez połowę czasu w tygodniu. Stale monitorujemy nastroje wśród pracowników i większość chce pracować z biura dwa dni w tygodniu. Dwa lata temu nie uwierzyłabym, że można zbudować zespół w pełni wirtualnie, ale tak właśnie jest. Oczywiście zachęcamy pracowników do przychodzenia do biura – zapewniamy lunche, organizujemy spotkania i specjalne wydarzenia, są konkursy i zabawy. Nie można jednak zapominać, że praca zdalna doskonale się sprawdza – mówi Marta Steer.
Marsh należy do Grupy Marsh McLennan, notowanej na NYSE grupie dostawców usług reasekuracji (Guy Carpenter), doradztwa w zarządzaniu zasobami ludzkimi (Mercer) oraz konsultingu usług finansowych i regulacji prawnych (Oliver Wyman). Marsh ma biura w ponad 130 krajach, gdzie świadczy usługi brokerskie, doradcze i wsparcia w zakresie likwidacji szkód. Zatrudnia 45 tys. pracowników.
W Warszawie działa najwięcej centrów usług biznesowych w całej Polsce – 330, podaje branżowy związek ABSL. W ubiegłym roku otwarto ich też najwięcej – dziewięć (taki wynik zanotowało jeszcze tylko Trójmiasto).

