Ceny mieszkań stoją w miejscu

Kamil Zatoński
opublikowano: 2008-04-03 10:48

Stabilizacja i dojrzewanie – tak eksperci określają to, co dzieje się na rynku nieruchomości. W wolnym tłumaczeniu oznacza to falowanie cen w dość wąskim zakresie.

„Marzec był kolejnym spokojnym miesiącem na polskim rynku mieszkaniowym. Wielkie polskie miasta, które jeszcze rok temu biły kolejne rekordy wzrostów cen, dzisiaj wykazują objawy stabilizacji i dojrzewania” – napisali analitycy redNet Consulting w comiesięcznym raporcie.

Według danych, zebranych przez firmę (opartych o oferty, pojawiające się w portalu tabelaofert.pl). w poprzednim miesiącu w czterech największych polskich aglomeracjach (Warszawie, Poznaniu, Krakowie i w Trójmieście) ceny poszły w górę w porównaniu z lutym tego roku (o 0,4-0,9 proc.), a w trzech (Wrocławiu, Łodzi i Katowicach) spadły. Przy czym najmocniej – o 3 proc. – w stolicy Górnego Śląska.

„Na tę stosunkowo wyraźną (szczególnie w porównaniu z pozostałymi miastami) zmianę in minus wpływ miała przede wszystkim bardzo niska podaż nowych mieszkań na rynku. Od 2005 r. do użytku w stolicy województwa śląskiego oddaje się zaledwie kilkaset nowych mieszkań rocznie (najwięcej, bo 619 oddano w 2007 r.). Nie bez znaczenia są w tym przypadku drożejące kredyty, a tym samym coraz niższa siła nabywcza katowiczan” – uważają eksperci.

W Warszawie najmocniej wzrosły ceny mieszkań na Bielanach (o 5,3 proc.), największy spadek odnotowano natomiast w najdroższych lokalizacjach – Śródmieściu (-1,7 proc.) i Saskiej Kępie (-2,7 proc.).

Tymczasem – jak donosi „WSJ Polska” – mniejsi deweloperzy pozbywają się ziemi, bo wolą nie ryzykować samodzielnej budowy projektu. Takie tendencje na rynku przewidywano już kilka miesięcy temu, a beneficjentami tej sytuacji powinni być więksi gracze, mający lepsze zaplecze kapitałowe. Gazeta cytuje Jarosława Szanajcę, szefa Dom Development, który twierdzi jednak, że jeszcze poczeka na atrakcyjniejsze ceny. Z kolei Józef Wojciechowski, szef rady nadzorczej JW Construction, przyznaje, że pierwszy kwartał dla firmy nie był zachwycający. Tropem niektórych konkurentów (Ganta), biznesmen nie wyklucza, że spółka przeprowadzi też skup akcji własnych. O godz. 10.42 akcje JWC zyskują 2,8 proc. (najmocniej w branży), w górę idzie też Echo (+2,4 proc.) i GTC (+1,3 proc.). Po 1,5 proc. tracą LC Corp i Gant, Polnord spada o niespełna 1 proc., a DD – o 0,3 proc.