Cenzin szuka klientów na broń

Agnieszka ZielińskaAgnieszka Zielińska
opublikowano: 2025-03-17 17:04

Cenzin, czyli spółka handlująca bronią i należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, chce powalczyć o klientów z Ukrainy, Indii, Malezji czy Algierii.

  • jakie są nowe cele strategiczne Cenzinu
  • jakie rodzaje broni eksportuje Polska
  • jakie kierunki eksportu są dla nas perspektywiczne
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Cenzin, należący do państwowej Polskiej Grupy Zbrojeniowej, zajmuje się międzynarodowym handlem bronią. Do 2017 r. był przede wszystkim eksporterem, a sprzedaż broni za granicę obejmowała blisko 80 proc. rocznego wolumenu jego sprzedaży. Pozostałą część stanowił obrót w kraju. W ostatnich latach ten stosunek uległ jednak odwróceniu. W efekcie w 2024 r. sprzedaż na zagraniczne rynki obejmowała już tylko 2 proc. wolumenu, a blisko 98 proc. stanowiła sprzedaż w kraju.

W najbliższym czasie to się ma jednak zmienić.

- Działalność eksportowa stanowiła zawsze podstawę naszej działalności. Naszym celem jest więc powrót do historycznych korzeni. Priorytetem jest odbudowa pozycji na dotychczasowych tradycyjnych rynkach eksportowych, gdzie w ostatnich latach nasza działalność została mocno ograniczona - poinformował w poniedziałek prezes Paweł Terlecki, członek zarządu Cenzinu.

Nie oznacza to jednak, że działalność na rynku krajowym nie będzie kontynuowana.

- Nadal będzie rozwijana, ale priorytetem dla Cenzinu, będzie eksport – deklaruje menedżer.

Według nowych planów Cenzin będzie dla Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ) czymś w rodzaju centrali handlu zagranicznego. Podobna struktura istniała w latach 90. i, zdaniem Pawła Terleckiego, była bardzo skuteczna.

- Cenzin ma dziś do odegrania kluczową rolę zarówno w odbudowie tradycyjnych rynków, jak i w otwieraniu nowych. W tej kwestii mamy dużą lukę do wypełnienia - wyjaśnia Marcin Idzik, członek zarządu PGZ.

Zaznacza, że w tej chwili perspektywicznym rynkiem jest Ukraina, która potrzebuje dużej ilości sprzętu, ale też inne kraje, jak m.in. Indie, Malezja czy Algieria.

- Będziemy eksportować zarówno produkty gotowe, jak i usługi remontowe oferowane w pakiecie - wyjaśnia Marcin Idzik.

Tłumaczy, że chodzi m.in. o sprzęt sprawdzony już na wojnie w Ukrainie, na przykład samobieżną haubicę Krab, przeciwlotniczy zestaw rakietowy Piorun oraz broń strzelecką produkowaną w fabryce w Radomiu.

- Wykluczamy jednocześnie konkurowanie pomiędzy spółkami należącymi do PGZ. To będzie współpraca - zapewnia Marcin Idzik.

PGZ zapowiada, że będzie w najbliższym czasie kłaść większy nacisk na pozyskanie finansowania z Unii Europejskiej. W tym celu państwowa grupa w najbliższą środę otwiera swoje biuro w Brukseli.

Z raportu Stockholm International Peace Research Institute (SIPRI), dotyczącego transferu broni pomiędzy państwami, wynika, że naszym hitem eksportowym są obecnie przenośne zestawy przeciwlotnicze Piorun, które sprzedaliśmy m.in. do Estonii, Łotwy i Norwegii. Kolejnym popularnym sprzętem są samobieżne armatohaubice Krab, które wyeksportowaliśmy do Ukrainy. W 2023 r. w rankingu eksporterów broni Polska zajęła 13. miejsce.