Razem z Marcinem Chludzińskim odwołano Jerzego Paluchniaka, wiceprezesa ds. aktywów zagranicznych.
Marcin Chludziński kierował miedziowym koncernem od 2018 r. Wcześniej był szefem Agencji Rozwoju Przemysłu, a wywodzi się z Fundacji Republikańskiej. Początkowo cieszył się poparciem premiera Mateusza Morawieckiego, ale w ostatnim czasie można było usłyszeć, że politycznie zbliżył się do Jacka Sasina, wicepremiera, ministra aktywów państwowych i aktualnie przeciwnika premiera w obozie Zjednoczonej Prawicy.
Kończy się moja misja w zarządzie @kghm_sa Piękny i trudny czas ,wyzwania z aktywami zagranicznymi , produkcją , poziomem zadłużenia, potem Covid i wojna. Firmę zostawiam w bardzo dobrej sytuacji ,ale wymaga ona dużej troski. Dziękuje mojej żonie , super zespołowi i ludziom @kghm pic.twitter.com/Ly9NcuY8gu
— Marcin Chludziński (@ChludzinskiM) October 11, 2022
Nieoficjalnie można usłyszeć, że jego odwołanie ma związek ze zwiększeniem wpływów w KGHM przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek, polityk PiS z Wrocławia. KGHM z centralą w Lubinie nieopodal Wrocławia tradycyjnie przyciągają uwagę i ambicje polityków z Wrocławia.
Radę nadzorczą zwołano podobno w poniedziałek o godz. 17, a nadzorcy mieli się stawić w spółce we wtorek o godz. 8 rano. Józef Czyczerski, członek rady wybrany z ramienia pracowników, twierdzi, że nie został skutecznie powiadomiony i z tego powodu nie uczestniczył w obradach.
W miniony piątek walne zgromadzenie akcjonariuszy (skarb państwa ma prawie 32 proc. akcji) odwołało z rady nadzorczej Piotra Dytkę i Roberta Kaletę, a powołało Marka Wojtkowa i Radosława Zimroza.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że nowym prezesem KGHM może być Tomasz Zdzikot, wiceprezes ds. rozwoju. Z końcem sierpnia przeszedł do zarządu KGHM ze stanowiska prezesa Poczty Polskiej. O tym, że Zdzikot może zastąpić Marcina Chludzińskiego pisze też we wtorek “Business Insider Polska”. Z naszych informacji wynika, że rada nadzorcza powierzy Zdzikotowi pełnienie obowiązków prezesa i ogłosi konkurs na to stanowisko.