Chemiczny Ciech miał w pierwszym półroczu 2016 r. 264,3 mln zł zysku netto. To o 91 proc. więcej niż rok wcześniej. Równie efektywne były pierwszy i drugi kwartał, a na poziomie zysku EBITDA, który wyniósł po pół roku 453,8 mln zł, w drugim kwartale było nawet lepiej. W całym półroczu EBITDA wzrósł o 29 proc., a od kwietnia do czerwca — o 40 proc.

— Stale obniżamy koszty funkcjonowania, podnosimy jakość produktów oraz dywersyfikujemy i rozwijamy portfolio. To wszystko przełożyło się na dobre wyniki finansowe. Jednocześnie wciąż sprzyjało nam otoczenie zewnętrzne — tańsze niż rok wcześniej surowce energetyczne oraz korzystna sytuacja walutowa. Naszym największym wyzwaniem pozostaje obniżenie długu, który nadal jest na wysokim poziomie — mówi Maciej Tybura, prezes Ciechu.
Działania w zakresie redukcji zadłużenia już widać. Na koniec czerwca 2016 r. spółka miała 1,3 mld zł długu netto. To o 11 proc. mniej niż na koniec marca 2016 r. Wskaźnik długu netto do EBITDA spadł w trzy miesiące z 1,9 do 1,6. Dominik Niszcz, analityk Raiffeisena, zwraca uwagę na bardzo solidne przepływy operacyjne, jakie spółka zanotowała w drugim kwartale. Wyniosły 295,8 mln zł. — To bardzo dobry wynik, częściowo wspierany przez dobre zarządzanie kapitałem obrotowym — podkreśla Dominik Niszcz.
Analityka pozytywnie zaskoczył głównie wzrost znormalizownego EBITDA i przychodów w segmencie sodowym, które zwiększyły się o 11 proc. kwartał do kwartału, podczas gdy przychody ogółem — o 3 proc. Widać, że zaprocentował program inwestycyjny Soda +200 zakończony w pierwszym kwartale. — Potwierdzam nasze optymistyczne stanowisko wobec perspektyw Ciechu na kluczowym dla spółki rynku sody kalcynowanej — mówi Dominik Niszcz. Analitycy przyznają, że na wynik wpłynęły takie zdarzenia jednorazowe jak przeszacowanie nieruchomości inwestycyjnych (15 mln zł) czy zmiana stanu rezerw (6 mln zł). Nie zmienia to jednak ich pozytywnej opinii.
— Tak czy inaczej wyniki były lepsze od konsensu. Koniec roku nie powinien być gorszy, choć wyniki trzeciego kwartału mogą być obciążone przestojami związanymi z dostawami pary w Rumunii — mówi Łukasz Jańczak z Haitong Banku. Zarządca sądowy upadłej elektrociepłowni SC CET Govora wypowiedział tam spółce Ciech Soda Romania umowę na dostawy pary technologicznej. Strony prowadzą rozmowy na temat zawarcia nowej umowy, ale przez kilkanaście dni Ciech musiał wstrzymywać produkcję. W dłuższej perspektywie Łukasz Jańczak widzi pewne zagrożenie w uruchamianiu nowych mocy produkcyjnych w Turcji i wzroście cen gazu, a zwłaszcza koksu. — Może to zaważyć na wynikach 2018 r. Inwestorzy mogą jednak dyskontować to wcześniej — uważa Łukasz Jańczak. Jeśli do tego dojdzie, zrobią to nie tylko inwestorzy z warszawskiej giełdy, ale też z Frankfurtu. Ciech pojawił się tam w ramach dual listingu 23 sierpnia. Transakcje na akcjach polskiej spółki zawierano w ciągu pięciu z siedmiu dni sesyjnych.
KROK PO KROKU: Konsekwentnie i przy pełnym wsparciu wiarygodnego inwestora strategicznego realizujemy strategię przekształcenia Ciechu w profesjonalnie zarządzaną firmę o silnej pozycji międzynarodowej — mówi Maciej Tybura, prezes Ciechu. [FOT. ARC]