Citibank Handlowy tnie koszty

Grzegorz Nawacki
opublikowano: 2008-04-01 00:00

Reorganizacja sieci placówek, likwidacja 490 stanowisk pracy i zmiana struktury zarządzania – oto plany banku do 2010 r.

Reorganizacja sieci placówek, likwidacja 490 stanowisk pracy i zmiana struktury zarządzania – oto plany banku do 2010 r.

Citibank Handlowy postawił sobie ambitne cele w przyjętej wczoraj strategii na lata 2008-2010. Wskaźnik ROE ma być co roku powyżej 20 proc. (w 2007 r. wyniósł 17 proc), a wskaźnik kosztów do przychodów ma spaść w 2010 r. poniżej 50 proc. (teraz 60 proc.).

— To ambitne, ale możliwe do spełnienia cele. Aby je zrealizować, musimy wprowadzić kilka, kluczowych zmian — mówi Sławomir Sikora, prezes Banku Handlowego.

Recepta do poprawy wskaźników wiedzie dwoma szlakami: zwiększania przychodów i cięcia kosztów. By wydawać mniej, Handlowy zmieni strukturę zarządzania m.in. scali pion obsługi małych i średnich firm. Zmiany czekają też „teren” — na bazie placówek detalicznych, korporacyjnych i Citifinancial (kredyty gotówkowe) powstanie jedna uniwersalna sieć sprzedaży z 206 lokalizacjami (dziś w trzech pionach jest 236 placówek). To przełoży się na redukcję zatrudnienia —zlikwidowanych zostanie około 490 stanowisk pracy (ogółem jest ich w banku 5795). Pocieszeniem dla zwalnianych jest 390 nowych miejsc pracy w banku i 250 w ramach centrów obsługujących całą grupę Citi.

— Wprowadzimy program pomagający zmienić miejsce pracy czy zdobyć nowe kwalifikacje. Rozpoczęliśmy negocjacje ze związkami zawodowymi — zapewnia Sławomir Sikora.

Właśnie od wyniku tych rozmów zależy koszt, jaki bank poniesie z tytułu zwolnień.

Citibank Handlowy stawia sobie ambitne cele sprzedażowe do 2010 r.

— W bankowości detalicznej chcemy pozyskać 1 mln nowych klientów. Przychody mają wzrosnąć tak, abyśmy awansowali z 7 na 4 miejsce w bankowości detalicznej i z 5 na 3 w korporacyjnej — mówi prezes Sikora.

W detalu bank wprowadzi otwartą architekturę w kredytach hipotecznych (wpuści oferty innych instytucji), co ma zaowocować zwiększeniem udziału w rynku z 5 do 7 proc., a w depozytach udział ma wzrosnąć z 2 do 4 proc. Z 1,3 do 2,5 ma wzrosnąć wskaźnik sprzedaży produktów na klienta.