Co dalej na rynku ropy?

MATERIAŁ PRZYGOTOWANY PRZEZ SKARBIEC TFI
opublikowano: 2024-11-18 14:48

W zeszłym tygodniu Międzynarodowa Agencja Energii opublikowała prognozy wskazujące, że w 2025 r. rynek ropy znajdzie się w strukturalnej nadpodaży surowca. To oznacza, że presja cenowa może odejść w zapomnienie na pewien czas. Przynajmniej w tym aspekcie gospodarce światowej będzie lżej. Obecnie baryłka Brenta jest wyceniana na 71 USD, czyli trochę poniżej poziomów z okresu sprzed inwazji na Ukrainę.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Na taką sytuację składa się kilka czynników. Po pierwsze, popyt zgłaszany przez światową gospodarkę jest poniżej oczekiwań, co wynika z bardzo umiarkowanego tempa wzrostu PKB. Dynamika wzrostu popytu na ropę w tym roku jest o ponad połowę słabsza niż w 2023 r. Po drugie, w zeszłym roku kraje spoza OPEC istotnie zwiększyły wydobycie węglowodorów. Wolumeny wzrosły w USA, Brazylii czy Gujanie. Donald Trump mobilizuje amerykańskie firmy paliwowe do dalszego, systematycznego zwiększania wydobycia. W środowisku niestabilności geopolitycznej kluczowe jest zapewnienie swojej gospodarce niezależności energetycznej. Po trzecie, świat coraz wyraźniej uwalnia się od paliw kopalnych. Liderem są Chiny. Tam sprzedaż aut NEV miesięcznie sięga około miliona egzemplarzy i już od dawna jest wyższa od sprzedaży aut spalinowych.

Być może Chiny już minęły oil peak. Na tym tle kraje OPEC od pewnego czasu przymierzają się do przywrócenia na rynek części wycofanej w ubiegłym roku podaży surowca. Chodzi o ponad 2 mln bbl dziennie ropy pochodzącej z tzw. dobrowolnych cięć zaimplementowanych w celu stabilizacji rynku oraz ograniczenia zmienności. Jeśli uda im się tego dokonać, to podaż może dodatkowo wzrosnąć.

Ostatnim argumentem za spadkiem cen ropy jest ewentualne zakończenie konfliktu w Ukrainie, które prawdopodobnie wcześniej czy później doprowadzi do złagodzenia sankcji na Rosję i spadku cen frachtu. To, co może być wspierające dla ewentualnej stabilizacji ropy podczas kolejnej prezydentury Donalda Trumpa, to zapewne jego polityka nakierowana na opóźnianie procesów transformacji energetycznej poprzez ograniczenie finansowania dla programu Inflation Reduction Act.

ADAM CZORNIEJ

zarządzający funduszami w Skarbiec TFI

Materiał ma charakter wyłącznie reklamowy i informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu cywilnego, jak również usługi doradztwa inwestycyjnego oraz udzielania rekomendacji dotyczących instrumentów finansowych lub ich emitentów w rozumieniu ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, a także nie jest formą świadczenia doradztwa podatkowego ani pomocy prawnej. Skarbiec TFI S.A. podlega nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego. Skarbiec TFI SA z siedzibą: al. Armii Ludowej 26, 00-609 Warszawa (KRS 0000060640).