Co tydzień milioner

DI
opublikowano: 2012-02-15 00:00

Wywiad ze Sławomirem Dudzińskim, prezesem Totalizatora Sportowego

Tydzień temu padł nowy rekord w Lotto — jeden z graczy w Gdyni trafił „szóstkę”, wygrywając prawie 33,8 mln zł. Ilu Polaków stało się dzięki wam milionerami? Sławomir Dudziński, prezes Totalizatora Sportowego: Od 1996 r., czyli od denominacji złotego i pierwszej kumulacji w Lotto, lista takich szczęściarzy zawiera 813 pozycji. Średnio co tydzień przybywa jeden milioner. W historii Lotto było już pięć kumulacji, nie licząc tej z ostatniego czwartku, które przekroczyły 30 mln zł. We wrześniu zeszłego roku dwie osoby podzieliły się 56 mln zł.

W pewnym sensie Totalizator Sportowy uszczęśliwia nie tylko graczy, ale całą Polskę. Mam na myśli waszą działalność społeczną.

Rzeczywiście. I 56 lat temu, gdy firma powstawała, i dzisiaj misja Totalizatora Sportowego jest ta sama: świadczenie najwyższej jakości usług w dziedzinie gier liczbowych i loterii pieniężnych. Działalność biznesową łączymy z odpowiedzialnością społeczną. Przyczyniliśmy się do budowy 3,5 tys. obiektów sportowych. Wspieramy kluby, sportowców, kadrę olimpijską, a także wiele ważnych wydarzeń kulturalnych organizowanych w całym kraju. Pomagamy rozwijać kulturę fizyczną wśród młodzieży. Zdarzają się też akcje niemal spontaniczne, wywołane potrzebą chwili. Przykład: kiedy 1,5 roku temu Polska walczyła z wielką falą, nasza fundacja przekazała ponad milion złotych 206 gospodarstwom domowym najbardziej poszkodowanym przez powódź. Tylko w 2010 r. na cele społeczne i do budżetu państwa przekazaliśmy prawie 1,4 mld zł. Warto może posłużyć się tu konkretnym przykładem z ostatnich dni, otóż dzięki miłośnikom Lotto, którzy wzięli udział w grze podczas niedawnej rekordowo wysokiej kumulacji, ponad 36 mln zł wesprze polski sport i kulturę.

A co robicie dla własnych pracowników? Według badań, społeczna odpowiedzialność biznesu dla statystycznego Polaka oznacza głównie troskę firmy o swoich ludzi.

Dążymy do zachowania równowagi między celami spółki a potrzebami i oczekiwaniami pracowników. Inaczej można by pomyśleć, że nasze społeczne zaangażowanie jest tylko na pokaz. Zatrudniamy 867 osób. Dokładamy starań, aby każda miała jak najlepsze warunki zatrudnienia. Zapewniamy terminowe i konkurencyjne na lokalnym rynku płace. Oferujemy także nagrody z zysku, premie kwartalne, pakiety medyczne, dofinansowanie wypoczynku, karnety sportowe i wiele innych bonusów. Kobiety i mężczyźni na tych samych stanowiskach mają równe płace i prawa. Staramy się tworzyć w spółce przyjazną atmosferę, możliwości rozwoju i poczucie bezpieczeństwa. Efektem jest wysoki poziom satysfakcji i niski poziom rotacji personelu — w 2011 r. odeszło od nas tylko 81 pracowników, co stanowi, podobnie jak i w poprzednich latach, około 9 proc kadry.

Jak duży jest potencjał rynku, na którym działacie?

Według sondażu CBOS, zainteresowanie grami hazardowymi deklaruje co trzeci Polak. Natomiast z badania zrealizowanego w 2010 r. wynika, że prawie 40 proc. dorosłej populacji próbuje szczęścia w grach liczbowych i loteriach Totalizatora. Mają do dyspozycji ponad 12,5 tys. kolektur — to jedna z największych sieci handlowych w kraju. Najpopularniejsze jest Lotto, w które gra 37 proc. osób powyżej 18. roku życia. Dużym powodzeniem cieszą się też zdrapki, które kupuje ponad 10 proc. dorosłych, a prawie 22 proc. wszystkich grających w gry liczbowe w naszym kraju.

Popularność gier może mieć też ciemniejszą stronę — ryzyko uzależnienia od hazardu.

Gry liczbowe i loterie pieniężne to rozrywka, która ma dawać ludziom radość i szanse na spełnienie marzeń. Towarzyszące im emocje i perspektywa wielomilionowej wygranej mogą niekiedy prowadzić do ryzykownych zachowań. Jedną z najważniejszych dziedzin naszego zaangażowania jest więc minimalizowanie takiego zagrożenia. Już podczas tworzenia koncepcji produktów oraz ustalania zasad reklamy i promocji kształtujemy bezpieczne wzorce korzystania z gier. W tym zakresie szkolimy też pracowników i kolektorów, którzy np. mają obowiązek odmówienia sprzedaży losu osobom nieletnim.

Współpracujecie także z terapeutami uzależnienia od hazardu z Polski i ze świata…

Koncentrujemy się na prewencji. Za pośrednictwem Fundacji Milion Marzeń organizujemy międzynarodowe konferencje i realizujemy badania dotyczące wpływu naszych produktów na klientów. Szkolimy również psychologów, psychoterapeutów i psychiatrów, którzy — co ważne — pomagają klientom wszystkich firm operujących w sektorze gier. Jako spółka Skarbu Państwa mamy poczucie odpowiedzialności nie tylko za skutki własnych działań, ale też za cały rynek. Gry liczbowe i zdrapki oferowane przez Totalizator Sportowy są bezpieczne. Odpowiedzialna polityka sprzedażowa i marketingowa przynosi efekty. Na drugim końcu skali znajdują się produkty nieobecne w naszej ofercie: automaty o niskich wygranych i jednoręcy bandyci.

Gry to biznes, który powinien opierać się nie tylko na wyśrubowanych standardach etycznych, ale też na całkowitej transparentności.

W spełnieniu tego ostatniego warunku pomagają nam zarówno regulacje prawne i wewnętrzne, jak i nowoczesne technologie.Wdrożony u nas przez spółkę GTECH system loteryjny on-line to jedno z najnowszych i najbardziej zaawansowanych rozwiązań tego typu na świecie. Spełnia najwyższe standardy bezpieczeństwa transakcji przeprowadzanych w kilka sekund. Gwarantuje też pełną przejrzystość zawieranych zakładów, co znacznie ułatwia sprawowanie nad nimi kontroli finansowej czy prawnej.

Plany Totalizatora Sportowego na najbliższe miesiące?

Nasz system IT pozwala nam sprzedawać także usługi pozaloteryjne. Wspomnę choćby o możliwości opłat rachunków. Wkrótce wejdziemy z taką ofertą na rynek. Nowoczesne oprogramowanie ułatwia też współpracę ze sklepami wielkopowierzchniowymi w związku z czym niebawem będziemy mogli kupować kupony w kasach hipermarketów. Będziemy otwierali kolejne kolektury, a zarazem standaryzowali wizualizację starszych placówek i punktów. Wszystkie te zmiany mają zwiększyć różnorodność i dostępność naszych produktów. A w rezultacie — podnieść poziom satysfakcji klientów.