Coca-Cola słodzi mniej

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2022-08-03 20:00

Opłata cukrowa i inflacyjny wzrost kosztów zaburzyły biznes napojowy. Najsilniejsza marka na rynku zwiększyła jednak udział i zapowiada inwestycje.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak opłata cukrowa wpłynęła na wolumen i wartość rynku napojowego,
  • jak do nowych reguł gry przystosowała się CocaCola i ile pieniędzy trafiło do budżetu z nowej opłaty,
  • jakie inwestycje w Polsce ma w planach CocaCola.
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Pijemy coraz mniej napojów bezalkoholowych, ale wydajemy na nie coraz więcej. Z danych NielsenIQ wynika, że w ubiegłym roku w Polsce w przeliczeniu na litry sprzedano o prawie 5 proc. mniej napojów, ale wartość sprzedaży wzrosła o 12 proc., do 18 mld zł.

To w dużej mierze efekt tzw. podatku cukrowego, obowiązującego od stycznia 2021 r. Jego wpływ najbardziej widoczny był w wartym 5,4 mld zł segmencie napojów gazowanych, w którym wolumen sprzedaży spadł o 16 proc. (w litrach), a wartość wzrosła o 18 proc. Jednocześnie największy gracz na tym rynku, który niedawno hucznie świętował 50 lat działalności w Polsce, stał się jeszcze większy.

- Mimo że tzw. podatek cukrowy spowodował skurczenie się segmentu napojów bezalkoholowych, w 2021 r. Coca-Cola odnotowała rekordowy wzrost udziału w tej kategorii, co potwierdza, że udało nam się dobrze przygotować do nowych warunków. Polska jest bardzo ważnym rynkiem dla całego systemu Coca-Coli. W ostatniej dekadzie zainwestowaliśmy 1,3 mld zł w rozwój naszej działalności w Polsce i zamierzamy jeszcze bardziej zaangażować się w lokalny rynek - mówi Natalia Stroe, dyrektor generalna Coca-Cola Poland Services.

Zawsze Coca-Cola:
Zawsze Coca-Cola:
Grupa Coca-Cola, w której polską firmą usługową kieruje Natalia Stroe, rozpoczęła produkcję w Warszawie w 1972 r. Teraz ma w Polsce trzy duże zakłady i mocno inwestuje w logistykę, a jednocześnie boryka się ze wzrostem kosztów i nowymi regulacjami.
MAREK WISNIEWSKI

Cukrowa redukcja

Coca-Cola podaje, że tylko w 2021 r. z tytułu opłaty cukrowej odprowadziła do budżetu 563 mln zł. To ponad jedna trzecia całych ubiegłorocznych wpływów budżetowych z tej opłaty, bo wyniosły one 1,63 mld zł. Przedstawiciele firmy krytykują wysokość „podatku” i to, w jaki sposób został wprowadzony.

- Negatywne skutki tzw. podatku cukrowego, który tak naprawdę jest podatkiem napojowym, odczuła dotkliwie cała branża, ale przede wszystkim konsumenci. Polski podatek jest najwyższym w Europie i drugim na świecie po Arabii Saudyjskiej, dlatego wielokrotnie jako cała branża napojowa apelowaliśmy o inne podejście i otwarty dialog z przedsiębiorcami. Biorąc pod uwagę tempo procedowania nowej opłaty i bardzo krótki czas na implementację, byliśmy zmuszeni zrewidować naszą dotychczasową strategię biznesową na 2021 r., zwłaszcza w obszarze współpracy z partnerami i klientami - mówi Natalia Stroe.

Przedstawiciele koncernu podkreślają, że już przed wprowadzeniem opłaty strategia Coca-Coli przewidywała zwiększenie oferty napojów z mniejszą ilością cukru.

- Napoje o obniżonej zawartości cukru i zero stanowią już 37 proc. naszego portfolio, a w tym roku pojawi się ich jeszcze więcej. Chcemy dawać konsumentom możliwość wyboru. Jako część europejskiego stowarzyszenia firm napojowych UNESDA zobowiązaliśmy się, że w latach 2015-20 zmniejszymy zawartość cukru w całym naszym europejskim portfolio o 10 proc. Już w 2019 r. firmom należącym do UNESDA udało się przekroczyć ten cel i zredukować cukier o 14,6 proc. - wylicza dyrektor generalna Coca-Cola Poland Services.

Inflacyjny skok

Coca-Cola działa w Polsce za pośrednictwem dwóch spółek. Coca-Cola Poland Services zajmuje się m.in. świadczeniem usług marketingowych i HR, natomiast produkcja i dystrybucja to działka spółki Coca-Cola HBC. Wchodzi ona w skład notowanej w Londynie firmy butelkującej, która ma wyłączność na sprzedaż Coca-Coli m.in. w Europie Środkowej i Wschodniej (amerykańska Coca-Cola sprzedaje koncentrat firmom butelkującym, które działają na poszczególnych rynkach). Łączne przychody grupy w Polsce przekraczają 3 mld zł.

- W ostatnim roku, czyli w okresie rozpędzającej się inflacji, zaobserwowaliśmy spadek wolumenu sprzedaży 10 z 15 kluczowych kategorii spożywczych. Segment napojów w 2022 r. jest jednym z wyjątków, które cechuje pozytywna dynamika – od początku zanotował wzrost o niemal 2 proc. Wynik ten zawdzięczamy głównie dwóm kategoriom: napojów gazowanych i energetyzujących. Te pierwsze podnoszą się po efektach wprowadzenia podatku cukrowego. Natomiast popularność napojów energetyzujących stale rośnie i wygląda na to, że ten trend się utrzyma - mówi Jaak Mikkel, dyrektor generalny Coca-Cola HBC w Polsce i krajach bałtyckich.

Spółka, podobnie jak cała branża spożywcza, boryka się z gwałtownym wzrostem kosztów.

- Na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy, a nawet roku, obserwujemy wzrost kosztów surowców potrzebnych do produkcji opakowań czy wydatków na logistykę - mówimy tu czasem o podwyżkach na poziomie kilkudziesięciu procent. Na to nakłada się kryzys paliwowy i galopująca inflacja. Koszty rosną w skali bezprecedensowej, co dotyczy praktycznie wszystkich składowych naszego biznesu – mówi Jaan Mikkel.

W takim otoczeniu koncern szuka oszczędności.

- Optymalizujemy procesy, aby zredukować koszty produkcji i dystrybucji. Zamierzamy także rozwijać portfolio o nowe formaty opakowań, by dać konsumentom większy wybór – wszystko po to, by w jak najmniejszym stopniu odczuwali skutki inflacji – mówi dyrektor generalny Coca-Cola HBC w Polsce i krajach bałtyckich.

Polskie inwestycje

Koncern ma w Polsce trzy zakłady produkcyjne. W Radzyminie pod Warszawą i Staniątkach pod Krakowem produkuje napoje gazowane, a także m.in. herbaty mrożone, soki i izotoniki. W Tyliczu w gminie Krynica-Zdrój czerpie natomiast wodę mineralną, sprzedawaną pod marką Kropla Beskidu. Oprócz tego spółka Coca-Cola HBC jest właścicielem zakładu produkcji wody mineralnej w Varenie na Litwie.

- Od momentu uruchomienia naszej działalności w Polsce jesteśmy bardzo zaangażowanym inwestorem. Tylko w ciągu ostatniej dekady zainwestowaliśmy tu 1,3 mld zł. W ostatnich latach w naszym zakładzie w Radzyminie otworzyliśmy nowoczesną linię PET, natomiast w Staniątkach wprowadziliśmy linię o wysokiej wydajności do produkcji puszek w różnych formatach - wylicza Jaak Mikkel.

Spółka inwestuje też w logistykę. Obecnie ma w Polsce 16 magazynów.

- Polska jest dla nas bardzo ważnym rynkiem, dlatego planujemy dalszy rozwój i kolejne inwestycje, w odpowiedzialny i zrównoważony sposób. Jeszcze w tym roku otworzymy nowoczesny magazyn wysokiego składowania w Radzyminie, który zapewni dodatkowe 14 tys. miejsc paletowych do przechowywania naszych produktów - zapowiada Jaak Mikkel.

Jednocześnie koncern rozszerza działalność o nowe kategorie. Pod koniec ubiegłego roku Coca-Cola HBCza 26,4 mln zł kupiła część polskiego biznesu Costa Coffee, obejmującą sprzedaż kawy i innych napojów z automatów na stacjach benzynowych i w sklepach spożywczych.