W 2020 r. segment ERP Comarchu wygenerował 309 mln zł przychodów ze sprzedaży licencji i usług własnych, co oznaczało wzrost o 9 proc. w stosunku do 2019 r. W 2021 r. spodziewał się przyspieszenia wzrostu i tak też się stało.
- Ubiegły rok był kolejnym rekordowym rokiem w segmencie systemów ERP. Sprzedaż wzrosła o kilkanaście procent i była wyraźnie wyższa niż pierwotnie zakładaliśmy na początku roku - mówi Zbigniew Rymarczyk, wiceprezes Comarchu i dyrektor sektora ERP.
Najmocniej sprzedaż urosła w Polsce. We Francji spółka zanotowała kilkuprocentowy wzrost, a w Niemczech podobne wyniki jak przed rokiem. W ubiegłym roku sprzedaż rozwiązań w chmurze wzrosła o ponad 30 proc. i obecnie rozwiązania te stanowią kilkanaście procent w strukturze sprzedaży całego segmentu.
Pandemiczno-legislacyjne żniwa
Główne czynniki wpływające na wzrost były podobne jak przed rokiem tj. pandemia covid i zmiany w przepisach.
- Covid znacząco przyspieszył procesy cyfryzacyjne. Sprawił, że klienci nie mają wyjścia i muszą inwestować w automatyzację procesów, sztuczną inteligencję i wspomagać się chmurą. Wcześniej nie mieli na to czasu, nie rozumieli tego lub bali się oporu pracowników. Jednak gdy zamykają galerie handlowe, to trzeba sprzedawać w internecie, na pracy zdalnej potrzebne są aplikacje udostępniane w chmurze, podobnie niezbędny staje się elektroniczny obieg dokumentów – tłumaczy wiceprezes.
Kolejny czynnik, który pozytywnie przełożył się na wyniki w segmencie ERP, to wprowadzenie pakietu rozwiązań podatkowych w ramach Polskiego Ładu.
- Polski Ład to najprawdopodobniej największa reforma podatkowa w historii. Tak wielu zmian nigdy nie było. To wymusza duże i pilne aktualizacje systemów IT, które cały czas trwają i będą trwały jeszcze przez jakiś czas, bo terminy wejścia w życie niektórych przepisów się przesuwają – mówi Zbigniew Rymarczyk.
Inna duża zmiana w przepisach dotyczy e-faktur. Weszły fakultatywnie z początkiem tego roku, a od 2023 r. mają być obowiązkowe. W ocenie wiceprezesa Comarchu to największa w ostatnich czasach rewolucja, jeśli chodzi o digitalizację wymuszoną przez przepisy.
Liczne zmiany przepisów zaktywizowały klientów spółki.
- Jeśli nie ma radykalnych zmian w przepisach, to niektórzy klienci nie wykupują u nas dorocznego upgrade’u. Tak liczne zmiany jak ostatnio sprawiają, że większość je wykupuje, a dodatkowo pozyskujemy wielu nowych klientów. Baza naszych klientów na systemy ERP w ubiegłym roku wzrosła o kilka tysięcy – informuje szef segmentu ERP.

Cel: 500 mln zł
W tym roku Comarch spodziewa się kontynuacji pozytywnych trendów.
- Wszystkie czynniki, które powodowały wzrost biznesu w ubiegłym roku, nadal są aktualne. Zakontraktowanie obecnie mamy dużo wyższe niż przed rokiem i spodziewam się, że urośniemy na wszystkich rynkach. Cel na ten rok to ok. 10 proc. wzrostu – mówi Zbigniew Rymarczyk.
Spodziewa się, że do końca 2023 r. przychody segmentu ERP przekroczą 500 mln zł.
- Jest to jak najbardziej w naszym zasięgu – deklaruje.
Wiceprezes Comarchu oczekuje w 2022 r. w lekkiego przyspieszenia konsolidacji na rynku, które ma wynikać z dążenie do szybszego rozwoju producentów ERP.
- My też rozważamy przejęcia, ale głównie na rynkach zagranicznych. Musi to być jednak bardzo ciekawy podmiot – zapowiada Zbigniew Rymarczyk.