Już w kwietniu Biuro Informacji Kredytowej (BIK) informowało o znacznym spadku akcji kredytowej w przypadku mikroprzedsiębiorców z powodu pandemii. Ten trend jest kontynuowany. Mikrofirmy wciąż zaciągają coraz mniej kredytów. W listopadzie 2020 r. było ich aż o 33,3 proc. mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Natomiast wartość spadła o 20,8 proc.
W ciągu jedenastu miesięcy 2020 r. banki przyznały mikroprzedsiębiorcom 119,5 tys. kredytów, o 32,2 proc. mniej niż rok wcześniej. Ich łączna kwota sięgnęła 15,8 mld zł, o 27 proc. mniej niż rok temu. Spadki zostały odnotowane w przypadku każdego rodzaju kredytów, i wynosiły od 25 do 30 proc. W sumie do mikrofirm od stycznia do listopada trafiło 8,5 tys. kredytów inwestycyjnych wartych 2,6 mld zł, poza tym 41,8 tys. obrotowych (o wartości 6,7 mld zł) oraz 32,5 tys. w rachunku bieżącym (4,1 mld zł).
Większość finansowania przyznanego mikroprzedsiębiorcom w samym listopadzie 2020 r. trafiła do firm usługowych (47,5 proc. ) i handlowych (26,3 proc.).
Od stycznia do listopada minionego roku najmocniej spadła liczba kredytów przyznanych branży usługowej – o 34,1 proc. W przypadku produkcji spadek wyniósł 33,4 proc., a handlu – 31,9 proc. Jeśli natomiast chodzi o wartość zobowiązań zaciąganych w bankach, najmocniej spadła ona w przypadku produkcji i usług. Z kolei firmy budowlane wzięły kredyty warte aż o 19,4 proc. więcej niż rok temu.
Z danych BIK wynika, że w ostatnim czasie poprawiła się jakość portfeli kredytowych banków dla mikrofirm. To efekt tarcz finansowych, które pozwalają zachować płynność finansową w przypadku spadku sprzedaży i korzystania z wakacji kredytowych.
W listopadzie 2020 r. kredyty najgorzej spłacały firmy handlowe, a najlepiej usługowe i budowlane.