Cyberataki wycelowane w handlowców

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2021-12-13 20:00

Prawie połowa firm należących do branży handlowej padła ofiarą ataku typu ransomware.

Ransomware to cyberataki, w przypadku których przestępcy zaszyfrowują dane i żądają okupu za ich odblokowanie. Najczęściej doświadcza ich branża handlowa – wynika z analizy firmy Sophos.

Aż 44 proc. spółek handlowych miało w ostatnim czasie do czynienia z atakami ransomware. W 54 proc. przypadków przestępcom udało się zaszyfrować dane. Co trzecia firma, której dane zablokowano, zapłaciła okup – średnio rzędu 147 811 dolarów. Branża handlowa odnotowała też więcej ataków, w których dane zostały wykradzione pod groźbą ich ujawnienia, niż inne branże (12 proc. w porównaniu ze średnią 7 proc. dla wszystkich branż). Prawie dwie trzecie handlowców, którzy nie doświadczyli ataku ransomware w ubiegłym roku, spodziewa się go w przyszłości.

Podmioty handlowe są szczególnie atrakcyjnym celem cyberataków, gdyż przetwarzają wiele danych, takich jak numery kart płatniczych, adresy e-mail, telefony czy daty urodzenia.

– Dlatego każdy sklep powinien priorytetowo traktować kwestie cyberbezpieczeństwa i inwestować w rozwiązania ochronne, które zablokują ataki. Nie mniej istotne jest szkolenie pracowników, regularne tworzenie kopii zapasowych i plan szybkiego reagowania na incydenty, który pomoże szybko wznowić działalność i minimalizować straty – wskazuje Grzegorz Nocoń, inżynier systemowy w firmie Sophos.

Pandemia i sezon świąteczny dodatkowo ułatwiają atakującym zadanie – skokowo wzrasta liczba transakcji online i ruch na stronach internetowych sklepów. Wiele placówek handlowych korzysta ze starszych i rozproszonych systemów, trudnych w aktualizacji, co dodatkowo utrudnia ochronę zasobów.

Z analizy firmy Sophos wynika także, że firmy handlowe ponoszą wysokie koszty postępowania w przypadku naruszenia danych. Muszą powiadomić wszystkich, których dane wyciekły bądź zostały trwale zablokowane oraz przebudować i zabezpieczyć systemy informatyczne. Straty wynikają również z przestojów w działalności, utraconej reputacji i odpływu klientów, którym znacznie łatwiej zmienić sklep internetowy niż szkołę czy dostawcę energii.

Sprawdź program konferencji “Zarządzanie działem IT” >>

Cyberatak na sklep to także spore ryzyko dla jego klientów, których dane mogą zostać upublicznione.

Dlatego, jeśli w wyniku poważnego ataku wyciekły dane karty kredytowej czy dowodu, należy jak najszybciej zastrzec dokumenty i sprawdzać swoją aktywność kredytową w systemie informacji kredytowej BIK.

– Trzeba też pamiętać, że istnieje ryzyko ataków phishingowych na klientów, których dane wyciekły: przestępcy mają ich numery telefonu i adresy e-mailowe. Dlatego kluczowa jest ostrożność i nieklikanie w linki czy załączniki w wiadomościach. Status przesyłki lepiej sprawdzić samodzielnie, wchodząc na stronę sklepu czy firmy kurierskiej – radzi Grzegorz Nocoń.

Warto też dbać o bezpieczeństwo kont w innych serwisach – włączyć uwierzytelnianie dwuskładnikowe, nigdy nie używać tego samego hasła w kilku miejscach, regularnie je zmieniać i pamiętać, że powinno być silne. Aby sprawdzić, czy padło się ofiarą cyberprzestępców, na stronie haveibeenpwned.com można zweryfikować obecność swojego adresu e-mail w bazie wykradzionych danych w wyniku dużych ataków. Warto rozważyć też korzystanie z kart prepaid lub wirtualnych, przeznaczonych tylko do zakupów w sieci.