Czas docenić pięćdziesiątkę

Dorota Czerwińska
opublikowano: 2013-03-04 00:00

Polskie firmy niechętnie zatrudniają starsze osoby. A szkoda, bo mają one wiedzę i doświadczenie, które mogą przekazywać młodym.

Społeczeństwo nam się nieuchronnie starzeje. W najbliższych 10-20 latach pracodawcy będą się musieli zmierzyć z problemem dużego spadku podaży pracy. Jak prognozuje GUS, w latach 2010-35 ludność w wieku produkcyjnym zmaleje w Polsce o ponad 4 mln osób, z czego największy spadek przypadnie na lata stosunkowo najbliższe. Jednocześnie pracuje u nas zaledwie 39,6 proc. osób w wieku 55-64 lata. Dlaczego pracodawcy nie chcą ich zatrudniać?

OTO SZANSA: Demografia jest nieubłagalna. Gdy coraz bardziej będzie brakowało ludzi do pracy, pracodawcy zaczną inaczej patrzeć na osoby 50+ — mówi prof. Czesław Szmidt z ALK. [FOT. ARC]
OTO SZANSA: Demografia jest nieubłagalna. Gdy coraz bardziej będzie brakowało ludzi do pracy, pracodawcy zaczną inaczej patrzeć na osoby 50+ — mówi prof. Czesław Szmidt z ALK. [FOT. ARC]
None
None

Nieznani, niechciani

Z badań przeprowadzonych przez Akademię Leona Koźmińskiego (ALK) i Instytut Badawczy MB SMG/KRC w ramach inicjatywy „Kompleksowy program aktywizacji osób starszych 50+” wynika, że pracodawcy mają pozytywne doświadczenia związane z zatrudnianiem osób po pięćdziesiątce. Doceniają to, że tacy pracownicy mają mniejsze wymagania finansowe, są bardziej niż młodzi skłonni do kompromisów w sprawie wynagrodzenia, rzadziej zmieniają pracę i nie biorą tak często zwolnień lekarskich, mają wyższą motywację do pracy. Również jakość ich pracy jest bardzo dobrze oceniana.

— Ale w ten sposób wypowiadają się ci pracodawcy, którzy zatrudniają osoby 50+. Ci, którzy nie mieli do czynienia z takimi pracownikami, mają wiele wątpliwości — komentuje prof. Czesław Szmidt z ALK, szef projektu badawczego. Ci drudzy uważają, że pracownicy, którzy przekroczyli 50 lat, są mało wydajni, częściej chorują, boją się zmian, nie chcą podnosić kwalifikacji, są odporni na nowinki techniczne i naukowe, nie znają języków. Od zatrudniania takich osób odstrasza też bliskość ich emerytur, a szczególnie tzw. okresu ochronnego. Są również firmy, których korporacyjna kultura opiera się na młodych i według pracodawców pracownik 50+ po prostu się w nią nie wpisuje. Konsekwencją takiego myślenia jest utrata przez starszych pracowników autorytetu u młodych.

Zarządzaj wiekiem

Tymczasem według wielu specjalistów niechęć do zatrudniania osób starszych wynika z braku wiedzy i nikłego zainteresowania polskich pracodawców zarządzaniem wiekiem. W Unii Europejskiej coraz więcej państw wprowadza taką politykę. Aby upowszechnić wiedzę na ten temat, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości w ramach działania „Z wiekiem na plus — szkolenia dla przedsiębiorców” opracowała „Wstępne standardy zarządzania wiekiem w przedsiębiorstwach”. Stwierdza w nich, że zarządzanie wiekiem to działania wewnątrz przedsiębiorstw i instytucji, które pozwalają racjonalnie wykorzystywać wiedzę i doświadczenie starszych pracowników. Profesor Szmidt przytacza historię pewnej firmy, przez wiele lat monopolisty na rynku,która, gdy pojawiła się konkurencja, musiała podjąć poważne działania marketingowe, a co za tym idzie — stworzyć dział marketingu.

— I wtedy pojawiło się pytanie, na jakich pracownikach oprzeć te działania: na doświadczonych, którzy doskonale znają techniki marketingowe, czy na młodych, z lepszym kapitałem interpersonalnym, bardziej kreatywnych. Postanowiono, że dział będzie się składał po połowie z tych dwóch grup pracowników. Jak się okazało, świetnie się one uzupełniały w swoich działaniach. Łączenie pokoleń jest korzystne — podkreśla prof. Czesław Szmidt.

W zarządzających wiekiem przedsiębiorstwach starszym pracownikom oferuje się posady, na których głównym zadaniem jest mentoring, przekazywanie doświadczeń i wiedzy osobom, które są dopiero na początku kariery zawodowej. Z badań wynika, że zespoły złożone z osób młodych i dojrzałych są bardziej efektywne, zmniejszają się też w nich konflikty międzypokoleniowe. Czy zatem pokazywanie pracodawcom korzyści z zatrudniania ludzi starszych przyniesie efekty?

— Demografia jest nieubłagalna. Gdy coraz bardziej będzie brakowało ludzi do pracy, pracodawcy zaczną inaczej patrzeć na osoby 50+. Po przesunięciu granicy wieku emerytalnego przyjdą też zmiany w sposobie myślenia o karierze zawodowej, a granica zacznie się przesuwać w stronę zatrudniania pracowników 60+. W przeciwieństwie do krajów zachodnich nie możemy liczyć na emigrantów, dla których na razie nie jesteśmy krajem docelowym do zakotwiczenia się na stałe — uważa prof. Szmidt.

Z myślą o straszych osobach

W środę 27 lutego odbyła się w Sejmie interdyscyplinarna debata poświęcona zdrowemu starzeniu się. Jej organizatorem była Koalicji na rzecz Zdrowego Starzenia Się, która przygotowała „Białą Księgę na temat zdrowego starzenia się”. Raport odnosi się do wielu sfer życia człowieka: edukacyjnej, społecznej, zawodowej, rodzinnej, a przede wszystkim zdrowotnej. Autorami są eksperci z wielu dziedzin — lekarze różnych specjalności, przedstawiciele rządu, instytucji publicznych i samorządów, socjolodzy, fachowcy od ubezpieczeń i polityki społecznej, ekonomiści.