Pandemia COVID-19 uświadomiła ludziom, jak wiele chorobotwórczych drobnoustrojów przenoszonych jest drogą kropelkową, a deweloperów skłoniła do przyjrzenia się systemom wentylacyjnym. W efekcie kilkumiesięcznych analiz Echo Investment zdecydowało o wprowadzeniu w budowanych przez siebie biurowcach — na zasadzie standardu — matryc eliminujących drobnoustroje w powietrzu.

— Przed pandemią właściciele budynków byli zainteresowani głównie wydajnością i akustyką central wentylacyjnych. Obecnie wszyscy interesują się nie tylko odpowiednią objętością powietrza i jak najmniejszym hałasem, ale też zapewnieniem jak najzdrowszego środowiska pracy — mówi Rafał Mazurczak, członek zarządu Echo Investment odpowiedzialny za sektor biurowy.
Firma wybrała technologię RCI ActivePure, która zostanie wykorzystana w realizowanych obecnie projektach MidPoint71 i West 4 Business Hub we Wrocławiu. System dezynfekcji pomieszczeń wykorzystuje wolny tlen i cząsteczki wody w powietrzu, które są zaciągane przez matrycę o strukturze plastra miodu. Technologia generuje uwalniane z powrotem do pomieszczenia utleniacze, które niwelują biologiczne zanieczyszczenia bakteryjne i wirusowe, grzyby, alergeny czy cząsteczki smogu. Redukcja unoszących się w powietrzu patogenów i zanieczyszczeń wynosi 96,4– 99,9 proc. w ciągu 30 minut od uruchomienia urządzenia.
— Takie urządzenia wykorzystują najemcy medyczni prowadzący w naszych budynkach przychodnie. Wypróbowaliśmy ją też w naszych biurach sprzedaży i centrali w Kielcach. Okazała się bardzo wygodna — można ją stosować zarówno doinstalowując matryce do centrali wentylacyjnej dostarczającej powietrze dla całego budynku, jak i jako niezależne urządzenia w biurach. Metoda jest oparta na procesach naturalnie występujących w przyrodzie i jest całkowicie bezpieczna dla ludzi oraz środowiska — mówi Rafał Mazurczak.
Rafał Mazurczak przyznaje, że koszt inwestycji w skali całego budynku jest porównywalny z dodatkową centralą wentylacyjną, a tych urządzeń biurowce posiadają zazwyczaj po kilka. Uważa jednak, że podobnie jak zielone certyfikaty zostały wymuszone przez rynek, tak teraz użytkownicy zaczynają oczekiwać w standardzie zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego.
— Oczywiście zapewnienie czystego powietrza to nie wszystko, czego potrzeba, aby pobyt w biurze był maksymalniebezpieczny. To jeden z elementów systemu, który spełnia swoją rolę, jeżeli działa łącznie z przestrzeganiem dystansu społecznego, dezynfekcją rąk i powierzchni najczęściej dotykanych, zasłanianiem ust i nosa, informacją o procedurach i komunikowaniem zasad bezpieczeństwa użytkownikom — podkreśla Rafał Mazurczak.
OKIEM EKSPERTA
Jakość powietrza to podstawa
DANIEL HOJNIAK, starszy inżynier ds. zrównoważonego budownictwa w Sweco Consulting
Kwestia poprawy jakości powietrza w budynkach to trend, który od dłuższego czasu obserwujemy w branży nieruchomości, a obecna sytuacja sprawiła, iż jego ranga wzrosła jeszcze bardziej. Przejawia się np. w stosowaniu systemów wentylacji zapewniających znacznie więcej świeżego powietrza, niż wymagają polskie normy budowlane, czy kontroli wilgotności, tak aby znajdowała się w zakresie, który nie sprzyja rozwojowi drobnoustrojów. Stosowane są też rozwiązania technologiczne koncentrujące się na oczyszczaniu powietrza dostarczanego do przestrzeni użytkowych. Jakość powietrza wewnętrznego to także jeden z podstawowych parametrów branych pod uwagę w międzynarodowych systemach certyfikacji budynków, takich jak WELL Building Standard czy WELL Health-Safety Rating, jego najnowszej odmianie koncentrującej się na bezpieczeństwie w dobie COVID-19.