Statystycy GUS obliczyli właśnie, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych spadł w ubiegłym roku do 2,4 proc. PKB z 2,6 proc. rok wcześniej. To trzeci najniższy deficyt jaki notujemy od 1995 r.



Powodów do wielkiej satysfakcji jednak nie ma, bo tak dobry wynik to przede wszystkim efekt załamania inwestycyjnego w sektorze publicznym i nadwyżki jaką wypracowały dzięki temu samorządy. Zdaniem Ministerstwa Finansów w tym roku należy przygotować się na wzrost deficytu, ale do bezpiecznych poziomów, które nie narażą nas na problemy w Brukseli.
- W 2017 r. deficyt publiczny wyniesie 2,9 proc. PKB, a w kolejnych latach zgodnie z regułą wydatkową będzie on obniżał się o około 0,4 pkt. proc. PKB rocznie – mówi nam Leszek Skiba, wiceminister finansów.