Firmy mogą mocno obciąć wydatki, oszczędzając nie na ludziach, ale na znaczkach.
Ta kwota może robić wrażenie. Według szacunków firmy doradczej Deloitte, średniej wielkości spółka może dzięki rezygnacji z wystawiania tradycyjnych faktur zaoszczędzić nawet 150 tys. EUR (670 tys. zł).
— Rezygnacja z papierowych dokumentów na rzecz elektronicznych może pomóc przedsiębiorstwom przetrwać kryzys — uważają eksperci Deloitte.
Jeden z nich, Jakub Bojanowski, zapewnia, że możliwości wykorzystywania dokumentów elektronicznych jest bardzo dużo. Dzięki takiemu rozwiązaniu faktury oraz rozliczenia PIT i VAT nie muszą być przesyłane pocztą, co pozwala zaoszczędzić na papierze, znaczkach, kopertach i opłatach pocztowych.
Problem w tym, że dokumenty elektroniczne nie są popularne. Ernest Frankowski wyjaśnia, że jest to spowodowane skomplikowanym prawem, które reguluje zasady stosowania podpisu elektronicznego. To wywołuje spory o interpretację przepisów i trudności w sprostaniu określonym wymaganiom technicznym.
Eksperci podkreślają, że dopóki ustawa o podpisie elektronicznym nie zostanie poprawiona, z takiego rozwiązania będą korzystały tylko duże firmy w kontaktach między sobą.
Dodatkowym utrudnieniem jest nieprzystosowanie urzędów publicznych do przetwarzania informacji elektronicznych. W rezultacie w instytucjach państwowych dokumenty są drukowane i magazynowane w tradycyjny sposób.
670
tys. zł Tyle można
zaoszczędzić, rezygnując z papierowych faktur.