Tak długo z inwestycją w Polsce nie nosił się chyba żaden inny koncern. Deutsche Post DHL już po raz trzeci będzie się zastanawiać, czy otworzyć w Polsce centrum finansowo-księgowe.
— Przedstawiciele firmy zabrali się do sprawy w bardzo dziwny sposób: napisali mejle do kilku osób z Polski, także przedstawicieli mediów z prośbą o informacje o możliwości inwestowania — ujawnia źródło "PB".
Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, nie chce potwierdzić tej informacji. Jednak przyznaje, że w portfelu agencji jest projekt centrum usług "dużej firmy logistycznej". Może chodzić o 500, a nawet 1000 miejsc pracy.
— Takie były parametry tego projektu w przeszłości — twierdzi rozmówca "PB".
— Nie komentuję — mówi Jörg Wiedemann z biura prasowego Deutsche Post DHL.

Niemieckie powroty
W 2005 r. firma już zdecydowała się na Wrocław, ale w związku ze zmianami wewnątrz grupy wstrzymała inwestycję. Deutsche Post przejęła wtedy za ponad 5,5 mld EUR brytyjską firmę transportowo-logistyczną Exel. W 2007 r. Niemcy znów pojawili się nad Wisłą. Tym razem wygrał Gdańsk. Historia powtórzyła się i do projektu w ostatniej chwili nie doszło. Grupa Deutsche Post DHL rozważała też Poznań i Łódź. Niewykluczone, że to między tymi czterema miastami rozegra się teraz rywalizacja o inwestycję.
Mariaż pocztowców
Firma DHL rozpoczęła działalność ponad 40 lat temu od transportu lotniczego dokumentów z San Francisco do Honolulu. W 1998 r. jej udziałowcem została niemiecka poczta — Deutsche Post Word Net, która w 2002 r. przejęła 100 proc. akcji. W 2009 r. grupa zmieniła nazwę na Deutsche Post DHL i miała 46 mld EUR przychodu. Grupa zatrudnia 500 tys. osób i działa w ponad 220 krajach. Deutsche Post specjalizuje się w usługach pocztowych w Niemczech, a DHL w międzynarodowych przesyłkach ekspresowych, frachcie drogowym i kolejowym, zarządzaniu łańcuchem dostaw oraz frachcie lotniczym i morskim.
Rok powrotów
Deutsche Post DHL to kolejna duża — pod względem miejsc pracy — inwestycja, która ostatnio wróciła do Polski. Niedawno Stora Enso podała, że zainwestuje 1,1 mld zł w maszynę papierniczą w Ostrołęce. O tym projekcie Finowie myśleli już w 2008 r. Wcześniej "PB" informował, że nad Wisłę wrócił indyjski koncern Apollo Tyres, który o fabryce opon za 200 mln EUR mówił także w 2008 r.
Potem firma wybrała Węgry, ale po perypetiach w tym kraju na jakiś czas wstrzymała poszukiwania w Europie. Z kolei we Wrocławiu jest szansa na inwestycję firmy Bosch. W 2008 r. w joint venture z japońskim Denso Niemcy mieli wydać 0,5 mld zł na fabrykę filtrów do silników Diesla. Kryzys rozbił spółkę. Teraz Bosch rozważa inną inwestycję w wybudowanej wtedy hali.