W I kw. 2024 r. deweloperzy sprzedali w siedmiu największych miastach 15,5 tys. mieszkań, o zaledwie 7 proc. mniej niż przed rokiem – podaje RynekPierwotny.pl. Eksperci tego portalu podkreślają jednak, że to wyjątkowo dobry wynik na tle ubiegłorocznego, najlepszego od co najmniej pięciu lat.
Z badania serwisu Dompress.pl wynika, że oczekiwania deweloperów względem kolejnych kwartałów są jeszcze większe.
- Od początku bieżącego roku notujemy stabilny i wysoki poziom zainteresowania ofertą. Styczeń i luty były bardzo dobre pod względem sprzedaży. W marcu obserwowaliśmy jej lekkie spowolnienie i zwiększenie udziału transakcji gotówkowych do ok. 50 proc., gdyż konwencjonalny kredyt jest wciąż drogi – mówi Zbigniew Juroszek, prezes Atalu.
Spodziewany gorący okres
Spółka w I kw. 2024 r. zakontraktowała 730 lokali, aż o ponad 80 proc. więcej niż rok wcześniej. W tym roku planuje sprzedać łącznie około 3 tys. mieszkań.
- Klienci pozostają aktywni, choć część z nich wstrzymuje się z decyzjami, czekając na uruchomienie nowego programu rządowego i spadek stóp procentowych. Przewiduję, że mogą to być istotne czynniki stymulujące rynek w II poł. roku – mówi Zbigniew Juroszek.
Develia w I kw. 2024 r. prawie podwoiła wynik sprzed roku.
- Sprzedaliśmy 1038 mieszkań co oznacza wzrost o 95 proc. w stosunku do I kw. 2023 r. Zakładamy, że wysoki popyt na mieszkania będzie się utrzymywał, dlatego do końca roku planujemy sprzedać około 2,9-3,1 tys. mieszkań, czyli o około 8 proc. więcej niż w 2023 r. – mówi Tomasz Kaleta, dyrektor departamentu sprzedaży Develii.
Natomiast Unidevelopment w I kw. 2024 r. znalazł nabywców na 89 mieszkań wobec 107 rok wcześniej.
- Biorąc pod uwagę harmonogram realizowanych inwestycji oraz sytuację na rynku, planujemy wzrost sprzedaży w kolejnych kwartałach tego roku – zapowiada Zbigniew Gościcki, prezes Unidevelopmentu.
Drożyzna nie ominie placów budowy
Wiele wskazuje na to, że w nadchodzących kwartałach wzrośnie nie tylko kontraktacja, lecz także ruch na budowach.
-Wybór mieszkań w segmencie popularnym wciąż jest mały względem zgłaszanego zapotrzebowania, ale od kilku miesięcy sytuacja się poprawia. Na rynku deweloperskim dochodzi do odbudowywania się oferty. Czynnikiem wspierającym jest przesunięcie daty wejścia w życie zmiany rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Nowy termin to 1 sierpnia 2024 r. Dodatkowe
kilka miesięcy powinno pozwolić inwestorom na ukończenie prac nad projektami, które są w toku - tłumaczy Małgorzata Wełnowska, starszy analityk ds. rynku nieruchomości w Cenatorium.
Gorętszy okres w inwestycjach będzie się najprawdopodobniej wiązał ze wzrostem cen materiałów budowlanych.
- Sezon budowlany nie rozpocznie się lada chwila, więcej budów może pojawić się dopiero w połowie 2024 r. Zauważalnie wzrosną też ceny materiałów - uważa Piotr Koszyk, członek zarządu spółki Q3D Contract.
Jego zdaniem, na zbliżający się ruch na budowach mogą wskazywać najnowsze dane GUS.
- W lutym 2024 r. oddano do użytkowania 16 tys. mieszkań, a więc 1,7 proc. więcej niż rok temu. W tym deweloperzy przekazali do eksploatacji 9,8 tys. lokali, czyli ponad 20 proc. więcej niż przed rokiem. Poza tym, w styczniu 2024 r. wydano pozwolenia na budowę 21,4 tys. mieszkań. Tych przeznaczonych na sprzedaż lub wynajem było 15,5 tys. W kolejnych miesiącach podaż może zwyżkować jeszcze bardziej, w odpowiedzi na nadchodzący popyt ze strony beneficjentów rządowego programu kredytowego - mówi Piotr Koszyk.