Do Lipska Święty Mikołaj przyjeżdża pociągiem

Karolina GuzińskaKarolina Guzińska
opublikowano: 2024-12-13 12:00

Bogata oferta kulturalna i kulinarna sprawia, że jarmark bożonarodzeniowy w zabytkowym centrum największego miasta Saksonii jest uważany za jeden z najpiękniejszych w Europie. Jest też jednym największych: 300 wystawców prezentuje się tu dla około 3 mln gości.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Obchody Bożego Narodzenia w Niemczech uchodzą za jedne z najbardziej klimatycznych. Świąteczną atmosferę już w listopadzie rozkręcają jarmarki adwentowe, których jest około 3 tys. w niemal każdym mieście i miasteczku. Duże i małe, oferujące wyroby miejscowych artystów lub nastawione na sprzedaż tradycyjnych potraw świątecznych – każdy znajdzie coś dla siebie. Granicząca z Polską Saksonia może się poszczycić dwoma najstarszymi jarmarkami – w Dreźnie (od 1434 r.) i Lipsku (od 1458 r.). Początek tej romantycznej tradycji, która rozlała się z Niemiec po całej Europie i zakorzeniła także w naszym kraju, jest… prozaiczny. W XV w. pewne grupy zawodowe otrzymały zgodę na sprzedaż swoich produktów w czasie adwentu, by móc zarobić na święta. Z upływem wieków ta oferta się powiększała. Dziś świąteczne jarmarki to lukratywny biznes przyciągający miliony gości.

Piąta pora roku

Mawia się, że Boże Narodzenie to w Saksonii piąta pora roku. Łatwo w to uwierzyć, przyjeżdżając do Lipska pod koniec listopada. Miasto tonie w ciepłym świetle sezonowych dekoracji, pachnie grzanym winem (Glühwein), piernikami i kiełbasą z grilla, a świąteczną aurę można poczuć już na dworcu. Jego gmach, perony i trzykondygnacyjna dworcowa galeria handlowa skrzą się światłami. Nic dziwnego – miasto szykuje się na przyjazd Świętego Mikołaja z Finlandii, który w ostatnią sobotę przed adwentem (w tym roku 30 listopada) przybywa do miasta… pociągiem parowym.

Większości Polaków Lipsk kojarzy się z kompozytorami Janem Sebastianem Bachem, Feliksem Mendelssohnem-Bartholdym i Richardem Wagnerem, poetą Friedrichem Schillerem, który przez kilka miesięcy w 1785 r. mieszkał tu, pisząc „Odę do radości”, pomnikiem Bitwy Narodów, targami czy najpiękniejszym ogrodem zoologicznym w Niemczech, ale spektakularny jarmark bożonarodzeniowy (czynny do 23 grudnia) niewątpliwie staje się coraz silniejszym magnesem przyciągającym gości pod koniec roku. To jeden z najbardziej obleganych (niemal 3 mln odwiedzających) i najbardziej rozciągniętych w miejskiej przestrzeni świątecznych kiermaszów. W siedmiu strefach – na rynku przed Starym Ratuszem i w centrum – ustawiono ponad 300 drewnianych, pomysłowo udekorowanych stoisk i kramów prezentujących bombki i inne ozdoby choinkowe, świecące gwiazdy – tradycyjną w Niemczech dekorację okien na Boże Narodzenie, szopki, rzemiosło artystyczne z Rudaw, np. drewniane figurki Räuchermanna (palacza), w których umieszcza się kadzidełka, świece, przyprawy i przysmaki kuchni regionalnej przygotowane według tradycyjnych receptur. Kolorowe, świecące i pachnące atrakcje kuszą wszystkie zmysły. Wędrując po jarmarku, nie sposób nie zatrzymać się na kubek grzanego wina z korzennym aromatem (od 3 euro) lub ponczu Marillen-Punch, nie zjeść grillowanej kiełbaski lub owoców w czekoladzie, orzechów, migdałów czy udekorowanych lukrem pierniczków. Pokrzepienie będzie potrzebne, bo jest co zwiedzać.

Choinka, muzyka, występy

W centralnej części jarmarku króluje szopka bożonarodzeniowa. Zachwyt budzi też choinka – w tym roku to prawie czterotonowy 20-metrowy świerk z regionu Vogtland, który rósł w pobliżu Klingenthal przez około 60 lat. Jego właściciel zaoferował drzewo na jarmark bożonarodzeniowy w Lipsku, ponieważ gigant stał na zboczu w pobliżu budynków i wkrótce i tak musiałby zostać usunięty. Drzewo zostało ustawione 7 listopada.

Rynek jest połączony z innym skupiskiem stoisk deptakiem Grimmaische Strasse, który w czasie jarmarku zamienia się w bajkowy las z udekorowanymi drzewami. Łączy się z Augustusplatz przed operą, gdzie znajduje się jeszcze więcej straganów, nostalgiczna piętrowa karuzela zaprojektowana w historycznym stylu i ogromny, 38-metrowy diabelski młyn, z którego roztacza się wspaniały widok na miasto. Znajduje się tu również mały jarmark, tzw. fińska wioska, gdzie można poczuć atmosferę świąt w Skandynawii i skosztować fińskich potraw. W tym roku nowością jest też wioska szwajcarska z lodowiskiem, na którym można próbować sił w curlingu. Natomiast za Starym Ratuszem i przed Starą Giełdą Handlową swój kunszt prezentują rzemieślnicy – od producentów świec po kowali – których można podziwiać przy pracy.

Historyczne centrum Lipska ożywa dzięki ogromnemu kalendarzowi adwentowemu na rynku i świątecznej piramidzie Feuerzangenbowlen – ulubionemu miejscu spotkań mieszkańców miasta i gości. Dzieci najbardziej cieszy – poza bajkowym lasem i stylową karuzelą – wystawa modeli kolejek i skrzacie warsztaty.

Kolejną atrakcją jarmarku są występy artystów i akrobatów. W weekendy na balkonie Starego Ratusza grają puzoniści, a po mieście paradują orkiestry w historycznych kostiumach – przemarsz ponad 450 górników i 200 członków orkiestry górniczej robi wrażenie! Muzykę słychać też w kościołach – można się wybrać m.in. na koncerty organowe i występy chórów. Lipsk jest siedzibą słynnego Thomanerchor założonego w 1212 r. To właśnie dla tego chóru Johann Sebastian Bach skomponował monumentalne arcydzieło „Oratorium na Boże Narodzenie”. Wykonane po raz pierwszy w Lipsku w 1734 r., zostało zaprezentowane w sześciu częściach w okresie Bożego Narodzenia w kościołach św. Tomasza i św. Mikołaja. W pierwotnych miejscach tych przedstawień nadal odbywają się koncerty oratorium bożonarodzeniowego, jednak można też posłuchać Gewandhausorchester i innych chórów, które prezentują różnorodne interpretacje muzyki świątecznej – od klasycznych po współczesne.

Jarmarki alternatywne

Grzane wino, prażone migdały i inne przysmaki, ekscytujący program kulturalny… Tego można też doświadczyć poza ścisłym centrum Lipska, a nawet pod miastem. Wydaje się, że każda dzielnica chce mieć konkurencyjny kiermasz i prześcigają się w pomysłach – w całym regionie odbywa się ponad 20 jarmarków.

W modnej alternatywnej dzielnicy Plagwitz, słynącej z ciekawych restauracji, kawiarń, klubów i sklepów, czeka też niewielki, ale ładny targ adwentowy. Jest popularny zwłaszcza wśród miłośników fantastyki – wiele artystycznych i rzemieślniczych przedmiotów wystawionych na 25 straganach to rzeczy fantastyczne i steampunkowe.

Klasyczne świąteczne atrakcje z mnóstwem sztuki i rzemiosła znajdziemy też na jarmarku w Werk 2 w Connewitzer Kreuz. Na straganach wyłożono rękodzieło z drewna, papieru lub plastiku, są też ubrania dla dorosłych i dzieci, które mogą spędzić czas, oglądając filmy animowane, słuchając kolęd i czytając bajki w przygotowanym dla nich salonie.

Natomiast Feinkost – mały targ z około 30 straganami i charakterystycznym podświetlanym neonem – przyciąga wystawców i gości, którzy koncentrują się na oryginalności i zrównoważonym rozwoju.

Wyjątkową atmosferę można też poczuć w zamku Gohlis (Gohliser Schlösschen) w północnej części miasta, bo jarmark zorganizowano tam w barokowym ogrodzie. Specjalizuje się w artystycznej biżuterii i ceramice oraz rękodziele i… smakołykach z czekolady. Jest też program muzyki bożonarodzeniowej.

Także zamki i pałace regionu lipskiego – warte odwiedzin o każdej porze roku – w tym przedświątecznym czasie szykują własne jarmarki adwentowe. W zamkach Colditz i Rochlitz panuje średniowieczna atmosfera, paradują przebrani artyści, a wystawcy prezentują rękodzieło. Można też wysłuchać klimatycznych koncertów, obejrzeć przedstawienia kukiełkowe, wziąć udział w warsztatach i wycieczkach z przewodnikiem.

Nastrojowa atmosfera jarmarków sprawia, że adwent, oczekiwanie na Boże Narodzenie, staje się wyjątkowym przeżyciem dla całej rodziny.