- Z najgorszą sytuacją mieliśmy do czynienia w IV kwartale 2008 r. W I i II kwartale sytuacja zaczęła się uspokajać i widzimy już pewne ożywienie. Powoli rysuje się koniec kryzysu, mimo że polityka banków jest wciąż bardzo restrykcyjna - mówi Jarosław Szanajca, prezes Dom Development.
Przewiduje jednak, że odbicie na rynku mieszkaniowym będzie stopniowe a nie gwałtowne ze względu na problemy z pozyskaniem finansowania na kolejne projekty.
Dom Development nie rozpoczął od roku żadnej inwestycji. Na 1 lipca miał w ofercie 969 mieszkań. We wrześniu może podjąć decyzję o rozpoczęciu nowej inwestycji. Ma finansowanie 4 projektów na łącznie 816 mieszkań których budowę może rozpocząć "natychmiast po podjęciu decyzji".
KSA