Droższe płytki Nowej Gali

Zbigniew Kazimierczak
opublikowano: 2008-03-04 00:00

Producent zapewnia, że w tym roku sprzeda przynajmniej 10 proc. więcej płytek niż w poprzednim. Wynik ma być jeszcze lepszy.

Producent zapewnia, że w tym roku sprzeda przynajmniej 10 proc. więcej płytek niż w poprzednim. Wynik ma być jeszcze lepszy.

Niebawem w najstarszej części zakładów Ceramiki Nowa Gala, producenta płytek, pojawią się nowe maszyny. Inwestycja o wartości 12 mln zł ma być gotowa koło połowy roku. Moce produkcyjne grupy wzrosną o pół miliona płytek rocznie.

— Niby to niewiele w porównaniu z 9 mln szt. rocznie mocy zainstalowanych obecnie. Ale to wszystko będą płytki w segmencie premium — mówi Paweł Górnicki, wiceprezes Nowej Gali.

Na rozwój w tej kategorii stawia obecnie firma z Końskich.

— Szukamy niszy, nie chcemy rywalizować z potentatami polskiego rynku — wyjaśnia wiceprezes.

Zapowiada, że Nowa Gala sprzeda w tym roku przynajmniej o 10 proc. płytek więcej niż w 2007. Będą to wyroby wyżej pozycjonowane, ponadto polscy producenci podnoszą ceny z powodu wyższych kosztów energii i pracy. Dlatego na poziomie przychodów ze sprzedaży ma się pojawić minimum kilkunastoprocentowy wzrost. Bazą dla tych wyników mają być łączne osiągnięcia Ceramiki Nowa Gala i Ceramiki Gres w 2007 r. (191 mln zł przychodów i 21 mln zł zysku), które działają razem od kilku miesięcy.

Opóźnia się za to zapowiadany wcześniej przez Nową Galę projekt wart 100 mln zł w segmencie materiałów budowlanych. Przeszkody są dwie: partnerzy nie bardzo chcą się zgodzić na niższą wycenę, mimo spadków na giełdzie. Poza tym przy rozchwianej sytuacji na rynku Nowa Gala nie decyduje się na nową emisję. A bez niej finansowanie projektu jest niemożliwe.