Drugi konkurs. Z wadą?

DTK
opublikowano: 2006-03-03 00:00

Ruszył kolejny konkurs na prezesa hazardowej spółki. Ogłosiła go rada nadzorcza, niewpisana do rejestru handlowego.

Rada nadzorcza (RN) Totalizatora Sportowego (TS), państwowego monopolisty w zakresie gier liczbowych, opublikowała wczoraj ogłoszenia zapraszające do udziału w kolejnym konkursie na prezesa i dwóch członków zarządu spółki. Zrobiła to, mimo że — jak ujawniliśmy w „PB” kilka dni temu — nikt ze zmienionej po wyborach parlamentarnych rady TS nie figuruje w rejestrze handlowym firmy.

To efekt decyzji sądu rejestrowego, który uznał, że rada została powołana niezgodnie z prawem. Ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przewiduje bowiem, że 2/5 składu rad nadzorczych spółek ze 100 proc. udziałem skarbu państwa powinni obsadzić pracownicy, a dziś w tym organie TS nie ma ani jednego ich przedstawiciela.

Zarówno TS, jak i Ministerstwo Skarbu Państwa zapowiedziały złożenie odwołań od decyzji sądu rejestrowego. Jeśli nie zostaną one uwzględnione, to decyzje rady (w tym wybór prezesa i członków zarządu) będą nieważne.

— Nie zgadzamy się z decyzją sądu i wierzymy, że w drugiej instancji zostanie uchylona. Dlatego ogłosiliśmy kolejny konkurs. Trzeba też pamiętać, że w każdej chwili możemy go unieważnić — mówi Alicja Konzal, przewodnicząca rady nadzorczej TS.

Zapewnia ona, że wybory członków RN z ramienia pracowników będą ogłoszone tuż po tym, jak sąd zarejestruje zmiany w umowie spółki, których dokonano na ostatnim walnym tydzień temu.

Poprzedni konkurs, na który zgłosiło się około 30 chętnych, unieważniono „z przyczyn formalnych”.