Jak powiedział PAP Dutkiewicz, pomimo światowego kryzysu finansowego, jeśli chodzi o inwestycje dotyczące EURO, "nic złego się nie stanie".
"Moje osobiste prognozy - ale nie jestem ekonomistą - mówią, że efektem kryzysu finansowego będzie kryzys gospodarczy, który potrwa dwa lata. Spośród wielu państw europejskich Polska przejdzie przez ten kryzys gospodarczy relatywnie najlepiej" - mówił prezydent.
Jego zdaniem, Wrocław zdąży z przygotowaniami. "Wszystko toczy się dobrze. Muszę uspokoić - nie mam żadnego sygnału, który mówiłby o czymkolwiek złym. Jutro odbędę cykliczną, dokładną naradę i jestem przekonany, że ona potwierdzi, że we wszystkich inwestycjach jesteśmy w terminie" - powiedział prezydent.
Rzecznik prasowy prezydenta Marcin Garcarz przypomniał natomiast, że obecnie jest rozstrzygany przetarg na wykonawcę stadionu na EURO. "Jego wyniki powinniśmy poznać na przełomie roku i chwilę później powinny rozpocząć się prace. Wrocław jest w tej szczęśliwej sytuacji, że ma projekt budowlany, ma zrobione badania geologiczne i trwają już prace przygotowawcze" - mówił Garcarz.
Jak dodał, kiedy następuje jakieś spowolnienie gospodarcze, w naturalny
sposób rośnie zainteresowanie przetargami, czyli otrzymywaniem zleceń od
podmiotów publicznych. "Jeszcze tego nie obserwujemy, ale jesteśmy na to
przygotowani, co dodatkowo uspokaja w aspekcie przygotowań do EURO" -
powiedział. (PAP)