Dyskusyjne absolutorium w PKO BP

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2024-07-22 20:00

Rekomendacje rady nadzorczej w sprawie skwitowania byłego zarządu budzą duże kontrowersje: nie wiadomo dlaczego jednym odmawia absolutorium, a innym nie.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jaka była historia zarządów PKO BP w 2023 r.
  • jak rada nadzorcza banku zmieniała decyzje w sprawie absolutorium
  • czego dotyczą kontrowersje odnośnie najnowszej rekomendacji rady dla WZA
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

We wtorek, po przerwie, zbiera się walne zgromadzenie akcjonariuszy, które w czerwcu zrobiło sobie kilkutygodniową przerwę, żeby zastanowić się czy udzielić absolutorium zarządowi za 2023 r. Przypomnimy, że bankiem zarządzały wtedy dwie ekipy. Przez pierwsze cztery miesiące funkcję prezesa pełnił Paweł Gruza, który nominację rady nadzorczej na szefa banku dostał jeszcze w lipcu 2022 r., ale nigdy nie uzyskał zgody Komisji Nadzoru Finansowego na objęcie stanowiska. W styczniu do zarządu dołączył Andrzej Kopyrski.

W kwietniu doszło do kadrowego trzęsienia ziemi w banku. Paweł Gruza wycofał swoją kandydaturę na szefa banku i objął fotel wiceprezesa ds. operacyjnych. Niespodziewanie posady w zarządzie stracili Maks Kraczkowski, szef detalu w zarządzie od 2016 r. i Mieczysław Król, odpowiedzialny za operacje, też z siedmioletnim stażem. Do kierownictwa rada nadzorcza powołała Dariusza Szweda, który został prezesem banku.

Zarząd w tym składzie zarządzał bankiem do lutego 2024 r., kiedy w uporządkowany sposób przekazał władzę tymczasowemu kierownictwu powołanemu przez nową radę, wskazaną przez nowego ministra aktywów. Posady stracili wszyscy nominaci poprzedniej władzy, oprócz Piotra Mazura, szefa ryzyka, związanego z bankiem od 11 lat.
31 maja PKO BP opublikował projekty uchwał na roczne walne zaplanowane na następny miesiąc rekomendujące udzielenie absolutorium zarządowi. 20 czerwca rada nadzorcza zmieniła jednak zdanie i uchyliła uchwałę o skwitowaniu kierownictwa.

Rekomendacje pełne zwrotów

Decyzja wywołała spore zamieszanie na rynku, głównie za sprawą Piotra Mazura. Osoby związane z branżą bankową zwracały uwagę na brak transparentności w sposobie działania rady nadzorczej. Podnosiły, że jeszcze w lutym nie miała ona zastrzeżeń do Piotra Mazura, kiedy poprosiła go o kontynuowanie pracy w banku. Warto dodać, że gdyby zdecydował się odejść, postawiłby bank w bardzo trudnej sytuacji. W zarządzie nie byłoby ani jednej osoby posiadającej uprawnienia potwierdzone przez KNF, co przy instytucji tej wielkości jak PKO BP byłoby trudne do wyobrażenia.

Niespodziewanie podczas WZA zwołanego na 28 czerwca decyzja w sprawie absolutorium nie zapadła, ponieważ akcjonariusze przerwali obrady tuż przed punktem dotyczącym skwitowania zarządu. Kolejny termin został wyznaczony na 23 lipca. Choć nikt nie powiedział tego głośno, WZA dało sobie miesiąc czasu na zakończenie audytów prowadzonych w banku od kilku miesięcy, żeby na podstawie zebranych materiałów móc swobodnie podjąć decyzję, czy kwitować zarząd, czy nie.

W ubiegłym tygodniu doszło do kolejnego zwrotu w sprawie absolutorium: rada nadzorcza wydała pozytywną rekomendację Piotrowi Mazurowi i Andrzejowi Kopyryskiemu, a wszystkim pozostałym – nie. W komunikacie wydanym po uchwale czytamy, że decyzja o skwitowaniu i braku skwitowania zapadła po wynikach audytu dotyczących m.in. wydatków marketingowych i sponsoringowych banku.

Sprawa budżetu na promocję PKO BP od lat wywoływała kontrowersje. Bank przez długi czas nie miał strategii marketingowej, a o budżecie marketingowym wiadomo było tylko, że jest duży. Wydatki i rozliczenia ujmowane w raporcie rocznym były mało transparentne. Zgodnie z regulaminem banku, marketing podlega bezpośrednio pod prezesa.

Odpowiedzialność nie zbiorowa

Nie wiadomo, jakie zastrzeżenia audytorzy zgłosili do wydatków na marketing i jaki związek z nimi mają byli członkowie zarządu.

- Decyzje dotyczące absolutorium są niezrozumiałe. Rada rekomenduje brak skwitowania dla Maksa Kraczkowskiego i Mieczysława Króla, którzy byli w zarządzie przez cztery i pół miesiąca oraz Dariusza Szweda, który był prezesem przez osiem miesięcy, a chce skwitowania Piotra Mazura i Andrzeja Kopyrskiego, którzy byli w zarządzie przez cały 2023 r. Równocześnie Maciej Brzozowski, Marcin Eckert, Paweł Gruza, Wojciech Iwanicki i Artur Kurzweil, którzy byli w zarządzie przez cały 2023 r., mają nie dostać skwitowania – mówi przedstawiciel branży finansowej.

Nasi rozmówcy zwracają uwagę, że Dariusz Szwed sprzeciwił się wykorzystaniu pieniędzy Fundacji PKO BP na finansowanie kampanii wyborczej jesienią 2023 r., pomimo nacisków ówczesnego Ministerstwa Aktywów Państwowych, które zresztą nakłoniło inne spółki do udziału w finansowaniu wydatków wyborczych. Zakwestionował też sposób rozliczenia umowy z PHN dotyczącej nowej siedziby PKO BP, choć ryzykował tym samym utratę posady.

Natomiast Maks Kraczkowski jako jedyny zagłosował na zarządzie przeciwko szerokim zmianom kadrowym w banku, jakie wiosną ubiegłego roku próbowało wymusić MAP. M.in. z tego powodu stracił stanowisko.

Inna sprawa, że w banku znajdowały zatrudnienie takie osoby jak Oskar Szafarowicz, działacz młodzieżówki PiS. Mimo wszystko, spośród wszystkich spółek skarbu państwa PKO BP najdłużej opierał się politycznym naciskom i skala politycznych nominacji była stosunkowo nieduża

- Zgodnie z przepisami odpowiedzialność zarządu jest kolektywna. Trudno znaleźć uzasadnienie do uchwały rady nadzorczej, która stosuje odpowiedzialność zbiorową wybiórczo – mówi osoba z rynku bankowego.

Historyczny precedens

Jeśli WZA zagłosuje zgodnie z rekomendacją rady nadzorczej, będzie to pierwszy przypadek w historii banku nieudzielenia absolutorium członkom zarządu. W 2009 r. ówczesna rada nadzorcza odmówiła skwitowania Jerzemu Pruskiemu, prezesowi banku i odwołała go ze stanowiska. WZA udzieliła mu jednak absolutorium.