E-commerce testuje nowe modele

Anna BełcikAnna Bełcik
opublikowano: 2013-09-17 00:00

Biznes w sieci: Internetowy handel w Polsce umacnia się i przyciąga podmioty, które nie mają wiele wspólnego z tradycyjnymi sklepami

Polski e-commerce z roku na rok zwiększa udział w handlu detalicznym. Z danych prezentowanych przez firmę FACT-Finder wynika, że w 2012 r. wskaźnik sprzedaży w sieci osiągnął poziom 3,8 proc. całości handlu (wzrost z 3,1 proc. w 2011 r.). Obrót krajowego handlu internetowego w 2012 r., w badaniach Centre for Retail, wyceniono na 22,9 mld zł.

None
None

— Dynamika rozwoju jest bardzo duża, a przykłady płynące z Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec czy krajów skandynawskich pokazują, że udział ten będzie systematycznie wzrastał. Zakupy internetowe stanowią tam od 9 do 12 proc. całkowitej sprzedaży — mówi Tomasz Karwatka, prezes Divante, Grupa OEX.

Coraz częściej mówi się też, że sektor handlu internetowego w Polsce stabilizuje się i powoli wkracza w fazę dojrzałości. Sklepy internetowe zaczynają się specjalizować, określać swoje przewagi konkurencyjne i korzystać ze wsparcia firm outsourcingowych.

— Duże i średnie e-podmioty powierzają zewnętrznym dostawcom obsługę IT, logistyki czy nawet fragmentów procesu obsługi klienta. To pozwala im skoncentrować się na budowie marki, zwiększaniu asortymentu, strategii rozwoju. E-sklepy coraz częściej korzystają także z wyspecjalizowanych podmiotów, oferujących usługi magazynowania, kompletowania i wysyłki towaru do odbiorcy końcowego. Obecnie zewnętrzna firma może zająć się także fiskalizacją sprzedaży, obsługą infolinii czy organizacją programu lojalnościowego dla klientów e-sklepu — wylicza Tomasz Karwatka.

Biznes w wersji online

Uruchomienie sklepu internetowego nie wymaga bardzo dużych nakładów finansowych ani inwestycji technologicznych, dzięki czemu z jednej strony sektor otwiera się na małych przedsiębiorców, z drugiej pozwala na testowanie nowych modeli biznesowych. W Polsce popularność błyskawicznie zdobyły np. zakupy grupowe, kluby zakupowe, a obecnie nowe szlaki przeciera trend zakupów subskrypcyjnych (abonamentowy model sprzedaży).

— Producent kawy Tchibo uruchomił np. sklep internetowy, w którym można zamówić kawę w abonamencie. Klient sam ustala, ile kawy chce otrzymywać, określa, którego dnia ma się pojawić paczka — podaje Tomasz Karwatka.

Dodatkowo coraz więcej marek stawia na integrację kanałów online i offline, granica między nimi — w oczach konsumenta — niemal zupełnie się zaciera, tworząc spójną całość. Ale z zalet e-commerce coraz częściej korzystają również podmioty, które nie prowadzą tradycyjnej działalności handlowej.

— Doskonale widać to na przykładzie HBO, w którego e-sklepie klienci mogą kupić wiele gadżetów związanych z produkowanymi przez stację serialami. Tą drogą podążają również organizacje charytatywne, m.in. Unicef czy Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, prowadząca SiemaShop. W czerwcu 2013 r. zadebiutował AirKiosk, sklep internetowy marki LOT — wymienia Tomasz Karwatka.

Dobre widoki na przyszłość

Duży wpływ na rynek ma również rozwój technologii mobilnych.

— Już dziś w Polsce większość stron dużych marek handlowych notuje 10-procentowy udział urządzeń mobilnych wśród swoich użytkowników — podaje Tomasz Karwatka.

Również zdaniem Marcina Ryske z Okazje.info, strony mobilne już niedługo nie będą tylko urozmaiceniem dla sklepu, ale kanałem sprzedaży tak samo istotnym jak każdy inny, tym bardziej że — jak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie platformy mGenetator.pl — 41 proc. właścicieli sklepów internetowych deklaruje wdrożenie rozwiązań m-commerce w ciągu najbliższych sześciu miesięcy.

— Obecnie prawie co drugi sprzedany telefon to smartfon, stale zwiększa się też liczba osób, które korzystają z tabletów. Rosnące lawinowo zapotrzebowanie na urządzenia mobilne przyczynia się do intensywnego rozwoju rynku aplikacji mobilnych i stron mobilnych, które umożliwiają dotarcie do odbiorcy z poziomu dowolnego urządzenia — mówi Marcin Ryske.

Jednak na tym polu wciąż pozostajemy w tyle za Zachodem. Musimy się przyzwyczaić do nowych rozwiązań. Do wielu z nich nadal podchodzimy z dużą rezerwą.

— Coraz więcej konsumentów deklaruje zainteresowanie e-płatnościami, ale większość sprzedawców dopiero planuje ich wdrożenie. Z szacunków podawanych przez dostawcę usług e-marketingowych wynika, że liczba transakcji mobilnych w naszym kraju w 2011 r. wzrosła o 722 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Dane Forrester Research wskazują zaś, że szacunkowa wartość mobilnego segmentu rynku e-commerce w Polsce w 2011 r. wyniosła 150 mln EUR. Znaczących zwyżek można się też spodziewać w ciągu kilku najbliższych lat — zaznacza Marcin Ryske.