EBOR nadal myśli o polskich hutach
Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, choć nie złożył w resorcie skarbu wstępnej deklaracji zaangażowania się w prywatyzację HTS, HK, HC i HF — nie wyklucza uczestnictwa w przekształceniach branży. Chętnie złoży ofertę współpracy jednemu z inwestorów branżowych.
Wśród listów intencyjnych, które do 2 lutego wpłynęły do resortu skarbu od sześciu zagranicznych koncernów stalowych, chcących zaangażować się w prywatyzację hut Sendzimira, Katowice, Cedler i Florian, nie ma propozycji EBOR.
Nie oznacza to jednak, że banku już nie interesuje wsparcie restrukturyzacji i prywatyzacji tych czterech podmiotów.
Za 3-4 tygodnie będzie wiadomo, czy i z którym zagranicznym koncernem bank zechce angażować się w stalowe przekształcenia właścicielskie. Wówczas także Ministerstwo Skarbu Państwa powinno określić, które wstępne oferty odpowiadają oczekiwaniom resortu.
Na razie MSP nie ujawnia potencjalnych partnerów, wstępnie zainteresowanych inwestycjami w Sendzimira, Katowice, Florianai Cedlera. O chęci uczestnictwa w prywatyzacji polskiej branży stalowej oficjalnie poinformował już Voest Alpine Stahl i ThyssenKrupp Stahl. Nieoficjalnie wiadomo natomiast, że deklaracje zainteresowania udziałem w prywatyzacji przedsiębiorstw złożyli też U. S. Steel, Danieli i ISPAT. W branży mówi się, że ponownie do drzwi ministerstwa puka Corus Group. Według nieoficjalnych informacji, brytyjsko-holenderska firma chce znowu inwestować w huty (choć jesienią ubiegłego roku straciła zainteresowanie HK) , ale negocjacje wolałaby wznowić w połowie 2001 roku. Koncern potrzebuje kilku miesięcy, by uporać się z własnymi problemami restrukturyzacyjnymi. Ostatnio bowiem zapowiedział duże redukcje zatrudnienia.