Zarząd Echa Investment zdecydował o warunkowej wypłacie zaliczki na poczet dywidendy za 2025 r. w wysokości 0,80 zł na akcję. Do akcjonariuszy może trafić ponad 330 mln zł.
Reakcja rynku była entuzjastyczna. W trakcie sesji za akcje płacono nawet 6 zł, czyli o ponad 9 proc. więcej niż dzień wcześniej.
- Dywidenda to świetny pomysł. Po ostatnich transakcjach wyjścia z inwestycji spodziewałem się, że Echo podzieli się zyskiem z akcjonariuszami, ale wielkość dywidendy jest pozytywnym zaskoczeniem. Spodziewałem się, że będzie to raczej 40 groszy - mówi David Sharma, analityk Trigon Domu Maklerskiego.
Zaliczkowa dywidenda zostanie wypłacona pod warunkiem uzyskania zgody rady nadzorczej. Dzień dywidendy ustalono na 3 grudnia, a datę wypłaty na 10 grudnia.
W relacji do kursu z poniedziałkowego zamknięcia (5,50 zł) wypłata w proponowanej wysokości daje ok. 14 proc. rentowności.
- Trudno nie być nastawionym byczo do tej spółki - twierdzi David Sharma.
Analityk wycenia akcje Echa na 7 zł
W końcu października Echo ogłosiło sprzedaż galerii Libero w Katowicach za 103 mln EUR. Nabywcą jest estoński holding Summus. Wcześniej pod młotek poszły nieruchomości City II i Towarowa22 B, a następne czekają w kolejce do sprzedaży.
- Echo potwierdza, że ma ciekawe aktywa i potrafi dojść do etapu sprzedaży - uważa analityk Trigona.
Spółka pokazuje, że dobrze sobie radzi w segmencie nieruchomości komercyjnych, co jest raczej unikatowym zjawiskiem. Od czasów covidu trend najmu w biurowcach ma kierunek negatywny.
Jego zdaniem spółka potwierdza, że jest spokojna jeśli chodzi o generowanie gotówki. Analityk nie chce jednak spekulować na temat kolejnych dywidend, gdyż to zależy od wielu czynników związanych z rozliczaniem inwestycji.
