4,96 mld zł – jak wynika ze sprawozdania rocznego - wyniosły w minionym roku przychody Eko-Okien. Śląska firma wciąż jest niekwestionowanym numerem jeden wśród rodzimych wytwórców stolarki otworowej. W dodatku jej sprzedaż stale rośnie. Uwagę jednak zwraca tempo tego wzrostu. W ostatnich latach Eko-Okna przyzwyczaiły do dużych skoków sprzedaży: w 2019 r. było to prawie 37 proc., w 2021 r. – ponad 40 proc., a rok później blisko 62 proc. Tym razem wzrost jest znacznie słabszy – to tylko 7,5 proc.
O nieco ponad 7 proc., do 445,8 mln zł, zwiększył się zysk netto śląskiej firmy. Ten wzrost również znacznie ustępuje skokom z minionych lat. Najlepsze pod tym względem były lata 2020 i 2022, w których zysk netto zwiększył się odpowiednio o prawie 210 proc. i ponad 130 proc.
W 2023 r. Eko-Okna sprzedały łącznie 2,8 mln sztuk różnych produktów. Najwięcej było wśród nich okien z PCW (odpowiadały za około 52 proc. wszystkich przychodów), innych wyrobów z tego tworzywa (prawie 20 proc. przychodów) oraz stolarki aluminiowej (około 14 proc.). Struktura sprzedaży była prawie taka sama, jak rok wcześniej.
Gros produktów śląskiej firmy trafia poza Polskę, przede wszystkim do Włoch (20 proc.), Niemiec (19 proc.), Belgii (12 proc.) oraz Francji i Holandii (po 9 proc.). Sprzedaż krajowa stanowi 18 proc. całego obrotu.
W zeszłym roku produkcja odbywała się łącznie na 86 liniach produkcyjnych w ośmiu zakładach należących do Eko-Okien. Na koniec 2023 r. moce wytwórcze firmy były wykorzystane w 84 proc.
Niedawno - po tym, jak do mediów trafił krótki film nagrany przez prezesa Mateusza Kłoska adresowany do załogi firmy - zarząd Eko-Okien wydał komunikat. Informuje w nim, że „pomimo wyzwań rynkowych, wyniki finansowe za rok 2024 będą na poziomie porównywalnym do lat ubiegłych”. Szefostwo spółki nie precyzuje, o które dokładnie lata chodzi, ale informację można interpretować, jako zapowiedź końca wzrostów.