Zespół Elektrowni „Pątnów-Adamów-Konin”, kontrolowany przez Zygmunta Solorza, ogłosił w zeszłym roku, że do 2030 r. zakończy produkowanie prądu z węgla, ale jest ryzyko, że będzie musiał zrobić to wcześniej. Z wczorajszego komunikatu wynika, że najnowocześniejszy blok wytwórczy ZE PAK, Pątnów II, może mieć kłopot z funkcjonowaniem już w sierpniu 2021 r.

Greenpeace chwali
Komunikat ma charakter prawniczy, ale w uproszczeniu wynika z niego, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wstrzymał wykonanie wcześniejszej decyzji Marszałka Województwa Wielkopolskiego, która była dla ZE PAK bardzo korzystna. Dawała blokowi Pątnów II więcej czasu na przeprowadzenie inwestycji, by dostosować się do tzw. wymogów BAT, czyli wymogów w zakresie ograniczania emisji tlenków azotu, pyłu, rtęci i dwutlenku siarki do powietrza. Pierwotnie Pątnów II musiałby spełniać te wymogi już w sierpniu 2021 r., ale dostał wydłużenie terminu (odstępstwo) do 2024 r. Teraz jednak, decyzją sądu, to odstępstwo zostało wstrzymane, choć nie udało nam się dowiedzieć, czy decyzja jest już prawomocna. ZE PAK zapowiedział złożenie zażalenia.
“Uzasadnienie sądu jest zdawkowe i ogólnikowe - nie odnosi się do naszej sytuacji i deklaracji składanych przez ZE PAK, który jest jedynym w Polsce producentem energii z węgla, który podał datę odejścia od tego surowca zgodną z Porozumieniem Paryskim. Będziemy skarżyć to postanowienie i analizować sposób działania w przypadku, w którym nie uda się nam go uchylić” - taki komentarz przesłał nam Piotr Woźny, prezes ZE PAK.
- Czekamy na uzasadnienie decyzji sądu – mówi z kolei Joanna Flisowska, szefowa kampanii klimat i energia w Greenpeace Polska, które było zaangażowane w postępowania sądowe.
Joanna Flisowska chwali decyzję sądu i przypomina, że podobne ustępstwo dostał też blok Pątnów I i w jego przypadku Greenpeace też działa na drodze sądowej, by zostało ono cofnięte.
Przedwczesne pożegnanie?
Lektura raportów finansowych firmy wskazuje, że decyzja sądu jest dla spółki kłopotem. Firma Zygmunta Solorza ma wprawdzie ambitny plan odchodzenia od węgla, ale jest on obliczony na dekadę, a nie miesiące.
„Przy obecnie rozpatrywanym scenariuszu, z uwagi na zasobność złóż, okres eksploatacji elektrowni Pątnów I (…) (trwałby) do 2024 roku, natomiast elektrownia Pątnów II mogłaby funkcjonować nie dłużej niż do 2030 roku” - czytamy w raporcie finansowym ZE PAK za trzeci kwartał 2020 r.
Zakomunikowana przez PAK decyzja sądu oznacza, że albo ZE PAK przyśpieszy inwestycje BAT-owskie, albo zakończy eksploatację Pątnowa II wcześniej niż przewidywał.
Czas na OZE i wodór
ZE PAK, który produkuje prąd głównie ze spalania węgla brunatnego, w listopadzie ogłosił plan odejścia od tego surowca do 2030 r. W zamian zamierza rozwijać energetykę opartą na źródłach odnawialnych, biomasie i biogazie, a także na wodorze. Ponadto planuje budowę sieci lokalnych biogazowni rolniczych na terenach związanych z hodowlą bydła i trzody chlewnej, głównie we Wschodniej Wielkopolsce.