Elektrotim, jak wiele innych spółek z branży budowlanej, ma za sobą trudny rok. Widać to było chociażby po spadku produkcji w sektorze budownictwa specjalistycznego o prawie 10 proc. w skali roku. Spółka jednak zdołała wyjść z sytuacji obronną ręka i zwiększyć wartość portfela zamówień, która na koniec 2024 r. wyniosła 545 mln zł. To o 66 proc. więcej r/r.
- Rok 2024 był trudny, ale zwiększony backlog oznacza duży popyt na nasze usługi. Chciałbym podkreślić, że większa część portfela zamówień ma zostać zrealizowana jeszcze w tym roku, więc efekty powinny być widoczne w kolejnych kwartałach – mówi Maciej Posadzy, prezes Elektrotimu.
W pierwszych trzech miesiącach 2025 r. spółka pozyskała zamówienia o łącznej wartości 183 mln zł, zwiększając przy tym wartość portfela do 692 mln zł – to najwięcej w historii spółki. Portfel zawiera umowy z m.in. Tauron Dystrybucja czy Enea Operator. W samym 2025 r. spółka planuje zrealizować ponad 75 proc. projektów.
- Na bazie obecnego backlogu można oczekiwać lekkiego wzrostu przychodów w skali roku. Odblokowane środki z KPO i zwiększona obecność wojska na rynku zarysowują ciekawe perspektywy. Myślę, że cel 1 mld zł przychodów jest osiągalny w następnych kilku latach – mówi Krzysztof Pado, analityk Domu Maklerskiego BDM.
Dokładne plany spółki ujawni pod koniec roku, kiedy zarząd opublikuje strategię na lata 2026-2030.
- Pozyskujemy kontrakty o coraz większych wartościach i w efekcie czas realizacji się wydłuża. W związku z tym zdecydowaliśmy się na opracowanie strategii w horyzoncie pięcioletnim – tłumaczy Maciej Posadzy.
Wypłatę takiej dywidendy na akcję za 2024 r. proponuje zarząd Elektrotimu. Proponowana wysokość dywidendy stanowi 66 proc. jednostkowego rocznego zysku netto, czyli mieści się w przedziale 50-75 proc., określonym w polityce dywidendowej spółki. Maciej Posadzy, prezes Elektrotimu, chce by spółka regularnie dzieliła się zyskiem z inwestorami.
Zaznacza, że spółka będzie chciała się rozwijać w obszarach elektroenergetyki, instalacji i infrastruktury oraz poprawić ofertę w zakresie budowy magazynów energii. Spółka liczy też na zlecenia w segmencie obronnym. Obecnie realizuje kontrakt ze Strażą Graniczną na budowę systemu perymetrycznego wzdłuż rzeki Bug na granicy polsko-białoruskiej. System będzie się składał z m.in. około 1,8 tys. słupów kamerowych oraz 4,5 tys. kamer dzienno-nocnych i termowizyjnych. Kontrakt wyceniany jest na 279 mln zł. Spółka chce zakończyć prace między czerwcem a lipcem. Niewykluczone, że współpraca ze Strażą Graniczną będzie kontynuowana.
- Większość spółek z branży budowlanej oczekiwała większej liczby przetargów w segmencie wojskowym, czego na razie nie widać po liczbie podpisanych kontraktów. Dla Elektrotimu ważnym klientem jest Straż Graniczna, która pod koniec roku zapowiedziała, że ogłosi przetarg na budowę systemu perymetrycznego przy granicy ukraińskiej, wyceniany na około 400 mln zł. Spółka zgłosiła gotowość do złożenia oferty – to może być kluczowym momentem kolejnych miesięcy – zaznacza Krzysztof Pado.
W 2024 r. przychody Elektrotimu spadły o 1,4 proc. r/r do 524,6 mln zł, zysk operacyjny o 1,8 proc. do 52,9 mln zł, a zysk netto wyniósł 37,5 mln zł, czyli prawie 8 proc. mniej r/r.