Energetyka żyje węglem

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2015-01-07 00:00

Początek roku powinien w końcu przynieść rozstrzygnięcia dla sektora węglowego. To ważne również dla producentów energii.

Węgiel będzie nadal słowem kluczem do opisu realiów polskiej energetyki w początkach 2015 r. Niewykluczone, że programem naprawczym dla sektora węgla kamiennego zajmie się na dzisiejszym posiedzeniu rząd. Wiadomo, że będzie radykalnie.

Portal górniczy nettg.pl podawał ostatnio, że w grę wchodzi likwidacja 4 z 14 kopalni Kompanii Węglowej, kolejne cztery wniesione zostaną do Węglokoksu, a w przyszłości mogłyby trafić do energetyki. Poza tym przewidywany jest potężny program dobrowolnych odejść dla górników.

— Cały czas trwają spekulacje dotyczące ewentualnego zaangażowania firm energetycznych w górnictwo. Na razie trudno to jednoznacznie ocenić — ważne będzie, jaki charakter będą miały ewentualne powiązania: czy tylko handlowy, czy też kapitałowy, a także czy dojdzie do nich przed restrukturyzacji kopalń, czy po niej, a przede wszystkim za jaką cenę — zauważa Stanisław Ozga, analityk Domu Maklerskiego PKO BP.

Kopalnie tracą już ok. 40 zł na każdej sprzedanej tonie węgla. Nic dziwnego, że korzystająca z węgla energetyka znajduje się pod presją. Nie brakuje pomysłów zakładających jej zaangażowanie w pomoc chwiejącym się partnerom. W minionym roku PGE wpłaciła Kompanii Węglowej, w ramach przedpłaty, 600 mln zł.

Nadal żyje też pomysł wniesienia niektórych kopalń do państwowych grup energetycznych. W 2015 r. wielka energetyka nadal będzie też żyć wielkimi inwestycjami. Do wznoszonych już dziś bloków węglowych w Kozienicach (Enea) i Opolu (PGE) oraz gazowego w Stalowej Woli (Tauron wraz z PGNiG) dołączają kolejne projekty, np. węglowy w Turowie (PGE) oraz gazowe — w Płocku (Orlen), w Warszawie (PGNiG Termika) i w Łagiszy (Tauron).

— Inwestorzy czekają też na rozstrzygnięcia dotyczące fuzji i przejęć, które były zapowiadane na 2015 r. W tym kontekście wymieniane były najczęściej Energa, Enea i PGE — przypomina Stanisław Ozga. Sen z powiek energetykom nadal będzie spędzać legislacja.

— Można spodziewać się w tym roku decyzji dotyczących europejskiej polityki klimatycznej, w tym o utworzeniu rezerwy stabilizacyjnej dla rynku uprawnień do emisji dwutlenku węgla, co może wpłynąć na cenę CO 2. Wydarzeniem będą też nowe regulacje dla segmentu dystrybucji w energetyce — w nowym okresie regulacyjnym oczekiwane jest wprowadzenie zasady wynagradzania także jakości pracy sieci, czyli m.in. za ograniczenie przerw w dostawach energii — wylicza Stanisław Ozga.

Oczekiwane jest też uchwalenie ustawy o odnawialnych źródłach energii, choć trudno określić w jakim terminie.