Branżowa prognoza pogody

Tadeusz Markiewicz
opublikowano: 2015-01-07 00:00

2014 r. miał być lepszy. I był. Optymizmu nie brakuje i w tym roku.

Prognozy są bardzo trudne, zwłaszcza jeśli dotyczą przyszłości — stwierdził Woody Allen, amerykański aktor i reżyser. Na początku ubiegłego roku nikt nie spodziewał się eskalacji konfliktu na Wschodzie, wprowadzenia embarga na unijną żywność czy drastycznego spadku cen ropy naftowej. Mimo to duża część naszych ubiegłorocznych prognoz branżowych się sprawdziła. Trafnie przewidzieliśmy, że kłopoty górnictwa będą się piętrzyć, a branża ubezpieczeniowa znajdzie się na zakręcie. Sugerowaliśmy też, że budowlanka i hutnictwo nabiorą wiatru w żagle, a słońce zaświeci nad biurami podróży. Generalnie 2014 r. miał być lepszy. I był.

Optymizmu nie brakuje i w tym roku.

Spółki informatyczne spodziewają się złotego deszczu za sprawą zleceń finansowanych przez Brukselę. Rodzime firmy zbrojeniowe wierzą, że staną się bezpośrednimi bądź pośrednimi beneficjentami ogromnych zleceń rządowych. Linie lotnicze już zostały uskrzydlone tanią ropą.

Oby skrzydła wyrosły także innym branżom, choć w przypadku górnictwa w stanie przedzawałowym musiałby wydarzyć się cud, o który będzie trudno — zwłaszcza w roku podwójnych wyborów.