Trzy litery i trzy procent

Karol JedlińskiKarol Jedliński
opublikowano: 2015-01-07 00:00

Pewien znany holding straci sens istnienia, pewien wielki koncern powalczy o nowe życie. Chude lata odejdą w niepamięć.

3 procent i dalej, jazda — tak najkrócej można opisać najbliższe 12 miesięcy w mediach. Jednak suchy procentowy wskaźnik dynamiki rynku reklamowego nie oddaje branżowego napięcia i wagi zakulisowych procesów, jakie będą towarzyszyły niemal każdemu segmentowi branży medialnej. Sprzedaż TVN będzie tu wisienką na torcie.

NA LIŚCIE PRIORYTETÓW:
NA LIŚCIE PRIORYTETÓW:
Mathias Dopfner i kierowany przez niego Axel Springer mają w 2015 r. jeden cel — ekspansję w Europie. Polska w tym planie jest na jednym z pierwszych miejsc.
[FOT. BLOOMBERG]

— Tylko nie pisz o mediach drukowanych — rzucił redaktor „PB”, anonsując potrzebę napisania ciekawego tekstu zamiast nudnej wyliczanki. Zatem tylko z kronikarskiego obowiązku należy wspomnieć o tym, że znów krążyć będą plotki o sprzedaży wydawcy „Rzeczpospolitej”, a pewien niemiecki koncern, który w Polsce co roku zwiększa liczebność swej armii, będzie typowany na kupca biznesu od Grzegorza Hajdarowicza.

Ringier Axel Springer — bo o nim mowa — co najmniej od kilku kwartałów usilnie stara się jednak zerwać z łatką konglomeratu opartego na wynalazku Gutenberga.

Właściciel m.in. „Bilda” i „Faktu” nie tylko walczy z Google’m na europejskim froncie, ale również lokalnie, w Polsce, podejmuje rękawicę w internetowym pojedynku z kapitałem zza oceanu. Na razie, patrząc na suche statystyki, w meczu Onet — Wirtualna Polska (WP) mamy remis z lekkim wskazaniem na WP. Fakty są takie, że Onet — choć wciąż ma najsilniejszą stronę główną i najmocniejszą markę wśród portali — w skali całego biznesu internetowego zaczyna przegrywać z agresywnym pretendentem.

Już na przełomie lutego i marca poznamy wyniki Megapanelu, gdzie uwzględnione będą nowe nabytki Onetu i WP. Cyfry pokażą, że liderem w liczbie użytkowników jest biznes prowadzony przez Jacka Świderskiego, a finansowany m.in. przez fundusze Innova Capital i (w mniejszym stopniu) giełdowy MCI.

Jednak w tym roku palma pierwszeństwaw sieci spod flagi biało-czerwonej może przechodzić z rąk do rąk kilkakrotnie. Na stole leży bowiem sporo ciekawych aktywów, m.in. Bankier.pl, Wykop oraz Gadu-Gadu z Allegro Group. Wyścig mógłby rozstrzygnąć jeden pokerowy ruch niemieckiego potentata. Sprawa rozbija się o trzy litery, czyli kupno TVN.

Biją się o niego m.in. Amerykanie z Time Warner i Discovery Networks — i to oni wydają się faworytami. Z drugiej strony, nie jest powiedziane, że Ringier Axel Springer, na fali dobrych prognoz rynku reklamy, nie zdecyduje się przebić ofert rywali i wyłożyć 1 mld USD za domknięcie medialnego ekosystemu w Polsce. To rozstrzygnięcie poznamy zapewne lada tydzień, nieco później dowiemy się jeszcze jednego: że ITI, holding założony przez Jana Wejcherta i Mariusza Waltera, odchodzi w niepamięć.

TVN jest ostatnim cennym aktywem luksemburskiej spółki, może poza wyleasingowanym odrzutowcem. Po pozbyciu się stacji telewizyjnej liderzy ITI, czyli spadkobiercy Wejcherta (głównie Aldona Wejchert), Bruno Valsangiacomo oraz rodzina Walterów, rozejdą się w pokoju, szukając nowych szans inwestycyjnych.

Nowe miejsce pracy znajdzie też Wojciech Kostrzewa, obecny szef ITI i jeden z najzdolniejszych finansistów III RP. Kto wciągnie ten talent na swoją orbitę, z miejsca trafi na czołówki gazet.