Ledwie dychała, aż w końcu padła. Mowa o Elektronicznej Platformie Usług Administracji Publicznej (ePAUP). W założeniach miało to być urzędnicze okno na e-świat, które umożliwi obywatelom załatwianie spraw przez internet. Po ponad dwóch latach od uruchomienia nie przeszło jednak pierwszego poważnegotestu.

ePUAP zostawiła na lodzie tysiące Polaków, którzy w ostatniej chwili chcieli złożyć wnioski o pozostanie w OFE za pośrednictwem sieci. Przez ostatnie dni internauci narzekali na problemy z funkcjonowaniem platformy. Ostatecznie wczoraj wysłanie wniosku do ZUS za jej pomocą graniczyło z cudem. Albo ePU- AP nie działała, albo też potrzebowała nawet kilku godzin, by umożliwić zalogowanie się. Te wszystkie problemy nie są nowe. Samorządowcy, którzy są zmuszeni do regularnego używania platformy borykają się z nimi od kilku miesięcy.
Częste awarie paraliżująpracę urzędów samorządowych. Wszystko przez to, że system stworzony do tego, by 30 milionów Polaków komunikowało się z urzędami przez internet, nie wytrzymuje kilku tysięcy jednoczesnych wizyt. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji (MAiC), które odpowiada za ePUAP, zdaje sobie z tego sprawę. Mimo to część winy zrzuca na… użytkowników, którzy chcieli z sytemu skorzystać.
— W połowie lipca przekroczono kolejny, dotychczas nienotowany, próg jednoczesnych użytkowników ePU- AP. Stało się tak dlatego, że wiele osób, które deklarują chęć pozostania w OFE, za pośrednictwem systemu robi to w ostatniej chwili. Jest to bezpośrednia przyczyna nieprawidłowego działania systemu ePUAP — twierdzi Artur Koziołek, rzecznik resortu.
Według niego, ministerialni informatycy robią, co mogą, by poradzić sobie z przeciążeniem systemu. Dużo jednak zrobić nie mogą. Także ZUS zdaje sobie sprawę z błędów w funkcjonowaniu ePUAP. Dlatego wczoraj przypominał, że wnioski można składać na jego platformie internetowej, logując się przez bezpieczny profil, a nie przez ePUAP. Lepiej może być dopiero za kilka miesięcy.
W Centrum Projektów Informatycznych trwają prace nad nową wersją ePUAP. Ma być gotowa w czwartym kwartale tego roku. Z tego też powodu CPI i MAiC nie inwestują w obecniefunkcjonującą wersję platformy. Ograniczają się tylko do usuwania krytycznych awarii.
— Nowa ePUAP, jeśli chodzi o liczbę użytkowników, będzie inaczej wyskalowana. Będzie po pierwsze pojemniejsza, a po drugie — zupełnie inna, niż teraz są założenia związane z inwestycjami w oprogramowanie i sprzęt — zapowiadał w czerwcu w rozmowie z PAP Piotr Czyż, szef Centrum Projektów Informatycznych. A obywatele? Mieli pecha, że wnioski do ZUS musiały być złożone do końca lipca, a nie do końca roku.