Krakowski pośrednik Eu4ya, który w tym roku doprowadził do wściekłości dużą cześć ubezpieczycieli życiowych, wraca na rynek z nową marką. Jak informują czytelnicy „Pulsu Biznesu”, od kilku tygodni dzwonią do nich sprzedawcy ubezpieczeń z nieznanej firmy o tajemniczej nazwie Goldberg & Sons. Twierdzą, że to podmiot współpracujący z ubezpieczycielami działającymi na polskim rynku. Na współpracę z tajemniczą firmą powołują się także sprzedawcy Eu4ya.
— Zadzwonił do mnie przedstawiciel tej firmy i chciał zainteresować usługami. Dowiedziałem się od niego, że Eu4ya współpracuje z firmą Goldberg & Sons, która jest strategicznym partnerem Generali — opowiada jeden z czytelników.
Co ciekawe telefon od sprzedawcy z krakowskiej mulitagencji nastąpił po jego kontakcie z Generali.
Zjednoczeni rywale
Eu4ya to pośrednik, który w pierwszym półroczu negatywnie zamieszał na rynku ubezpieczeniowym. Udało mu się dokonać trudnej rzeczy — zjednoczył ostro konkurujące ze sobą na co dzień towarzystwa życiowe, które oskarżały go o nieuczciwe podbieranie im klientów i wprowadzenia ich w błąd podczas procesu sprzedaży. Jego sprzedawcy mieli w kontaktach z klientami twierdzić, że są pracownikami Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) lub nieistniejących firm, po to by wyciągnąć informacje o posiadanych polisach. Ubezpieczyciele poskarżyli się na pośrednika do nadzoru finansowego, a ten zwrócił się z pytaniami do towarzystw, których produkty sprzedawało Eu4ya.
Przede wszystkim chodziło o Generali i AXA. Po zapoznaniu się ze sprawą obie firmy zakończyły współpracę z krakowską multiagencją.
— Eu4ya nie jest już naszym pośrednikiem — mówi Aleksandra Leszczyńska z AXA.
Ale jak wynika z sygnałów od naszych czytelników i informacji, które uzyskaliśmy od innych firm ubezpieczeniowych — Eu4ya nadal stara się sprzedawać ubezpieczenia.
— Wciąż docierają do nas niepokojące sygnały od klientów związane z działalnością reprezentantów spółki Eu4ya — mówi Bohdan Białorucki, rzecznik prasowy Avivy.
Powrót na rynek
Kluczem do rozwikłania zagadki może być spółka Goldberg &S ons. Firma, która według danych KNF jest agentem Generali Życie, powstała w połowie czerwca, zaledwie sześć dni po publikacji „PB” o Eu4ya. Obie firmy mają tego samego właściciela oraz identyczne władze. Co więcej, siedziba Goldberg & Sons mieści się pod tym samym adresem, pod którym rezydują niektóre spółki córki Eu4ya. Dodatkowo strona internetowa Eu4ya zniknęła. W internecie pojawiła się natomiast strona www.goldbergandsons.com., ale na razie jest na niej tylko krótka informacja: „na polską wersję strony zapraszamy już niebawem”.
Sprawdziliśmy właściciela tej domeny. Od 15 lipca jest nim członek zarządu Eu4ya i Goldberg & Sons. Wygląda na to, że krakowski pośrednik znalazł sposób na wyjście z trudnej sytuacji, w której znalazł się po tym, jak stracił głównych dostawców polis inwestycyjnych. Założył nową agencję, która została pośrednikiem Generali. Na podstawie tej licencji kontynuuje działalność. Nie jest to zjawisko nowe na rynku agencyjnym, bo często współpracujący ze sobą agenci „pożyczają” sobie nawzajem licencje, by wystawić polisę dla klienta. Generali przyznaje, że po zakończeniu relacji z Eu4ya ze względów etycznych nawiązało współpracę w zakresie sprzedaży polis powiązanych z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym z Goldberg & Sons.
— To wstępny etap współpracy. Bardzo uważnie przyglądamy się modelowi biznesowemu naszego pośrednika — mówi Paweł Wróbel, szef komunikacji w Generali.
Podkreśla, że priorytetem towarzystwa jest wyeliminowanie zjawiska nieprawidłowej sprzedaży i związanego z tym faktem niezadowolenia klientów. Przedstawiciele Eu4ya obiecywali w czerwcu na łamach „PB” poprawę i rozliczenie z przeszłością. Na nasze pytania o zmiany w Eu4ya i Goldberg & Sons nie odpowiedzieli.