Złoty może się umacniać w kierunku 4,70 EUR/PLN na początku nadchodzącego tygodnia i być nieco słabszy w jego drugiej części - powiedział PAP Biznes starszy ekonomista ING Banku Śląskiego Piotr Popławski. Jego zdaniem, na krajowym długu dochodowości będą dalej zwyżkować, gdyż rynek zaczął przyjmować do wiadomości, że stopy będą wyższe, a okres ich podnoszenia się wydłuży.
"Moim zdaniem, rynek nerwowo zareagował na informację o utracie stanowiska przez ministra Nowaka. Pojawiły się obawy, że pieniędzy z KPO Polska nie otrzyma za szybko. Naszym zdaniem, jest to za duża reakcja (czwartkowe osłabienie złotego - PAP) na to, co się tak naprawdę stało" - powiedział PAP Biznes starszy ekonomista ING Banku Śląskiego Piotr Popławski
Zdaniem ekonomisty, są to wewnętrzne roszady w rządzie i nie jest to powodem, aby rynek miał tak znacząco na nie reagować.
"W piątek złoty stopniowo się umacnia i, naszym zdaniem, w nadchodzącym tygodniu kurs EUR/PLN powinien dotrzeć do okolic 4,70 lub nawet nieco niżej. Druga część przyszłego tygodnia może być dla złotego słabsza, gdyż liczymy na mocne dane z amerykańskiego rynku pracy (zostaną opublikowane w piątek, 1 kwietnia br. – PAP), co powinno wzmocnić dolara. Mocny dolar natomiast nie jest korzystny dla walut z EM" – dodał ekonomista.
"Podsumowując, uważamy, że EUR/PLN w nadchodzącym tygodniu może budować lokalny trend boczny w okolicach 4,70, a złoty może być mocniejszy w jego pierwszej części i słabszy podczas części drugiej" – podsumował ekonomista ING Banku Śląskiego
Od początku piątkowych notowań złoty się umacnia. O godzinie 15.54 EUR/PLN spada o 0,92 proc. do 4,7257, a USD/PLN zniżkuje o 1,07 proc. do 4,2902. W tym czasie dolar się osłabia, a EUR/USD rośnie o 0,15 proc. do 1,1015.

RYNEK DŁUGU
"Na rynku krajowego długu oczekujemy dalszych wzrostów rentowności. Rynek przyjmuje do wiadomości, że stopy zawędrują wyżej, a okres ich podnoszenia się wydłuży. Polskę czeka duży impuls fiskalny w tym i przyszłym roku - na zbrojenia, na energetykę czy na pomoc Ukraińcom. To nie jest zatem moment na obniżki stóp" – powiedział Popławski.
"Nasze oczekiwania odnośnie wysokości stóp w Polsce na koniec tego roku to poziom 6,5 proc., a na 2023 ponad 7 proc. Jest zatem miejsce na zmianę wycen. Stąd też pochodzi nasze założenie dalszego wzrostu dochodowości" – podsumował ekonomista ING Banku Śląskiego.
Na rynkach bazowych dochodowości 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych zwyżkują o 13,2 pb do 2,473 proc., a niemieckich rosną o 4,2 pb 0,567 proc.
© ℗