EUROBAC – recykling, odpowiedzialność i edukacja

Partnerem publikacji jest Eurobac Organizacja Odzysku Opakowań
opublikowano: 2025-12-14 20:00

Eurobac Organizacja Odzysku Opakowań S.A. to jedna z pierwszych polskich organizacji odzysku, która od ponad dwóch dekad łączy działalność operacyjną z edukacją ekologiczną. Firma obsługuje tysiące przedsiębiorstw i aktywnie wspiera świadomość środowiskową wśród dzieci i młodzieży.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Eurobac pojawił się na rynku w 2002 r., wraz z wejściem w życie ustawy o opłacie produktowej. W tym czasie zaczęły funkcjonować pierwsze firmy odpowiedzialne za odzysk i recykling odpadów objętych nowymi regulacjami. Od początku był jednym z pionierów tego rynku, a przez lata zbudował stabilną pozycję partnera dla firm z wielu branż.

– Jednym z istotnych aspektów naszych działań jest edukowanie w zakresie ekologii, na które przeznaczamy 5 proc. przychodów z realizacji obowiązków w zakresie opakowań. Pomagamy nie tylko szkołom i przedszkolom; wspieramy także przedsiębiorstwa w organizacji takich kampanii. Podkreślamy w nich zawsze walory segregowania odpadów, dzięki któremu maleją koszty transportu oraz obsługi związanej z ich wywozem, co znacznie przyspiesza cały proces zagospodarowania odpadów. To z kolei przekłada się na szersze możliwości recyklingu, na czym zyskuje środowisko naturalne – mówi Krzysztof Boniecki, prezes zarządu Eurobac Organizacja Odzysku Opakowań S.A.

Co wyróżnia Eurobac

Spółka działa w ramach grupy kapitałowej zrzeszającej jednostki specjalizujące się w zbiórce odpadów – także niebezpiecznych – recyklingu olejów smarowych, elektroniki oraz produkcji paliw alternatywnych. Dzięki temu realizuje kompleksową obsługę, obejmującą zbiórkę, zagospodarowanie i recykling odpadów wielu strumieni.

– Kompleksową, bo od rozliczania opłat produktowych, poprzez wykonywanie sprawozdań z ochrony środowiska, po odbiór odpadów oraz ich odzysk i recykling. Warto zaznaczyć, że osobiście odbieramy odpady bezpośrednio od klientów, co jest praktyką rzadko stosowaną, choć pożądaną. Zwłaszcza w branży samochodowej jesteśmy niekwestionowanym liderem: obsługujemy 60 proc. rynku aut osobowych i aż 85 proc. ciężarowych – podkreśla Jerzy Toczko.

Większość organizacji odzysku koncentruje się wyłącznie na opakowaniach, Eurobac prowadzi działania także w zakresie olejów smarowych, opon, akumulatorów i baterii, co znacząco poszerza wachlarz obsługiwanych branż.

Dwadzieścia lat wzrostu

Skala działalności firmy dynamicznie rosła przez ponad dwie dekady. W 2002 r. spółka obsługiwała około 300 klientów, natomiast w 2025 r. – ponad 3500. Każdego roku dokumentuje odzysk i recykling przekraczający 85 tys. ton odpadów. Przed Eurobac stoją również rosnące wyzwania regulacyjne: do 2029 r. poziomy wymaganych recyklingów wzrosną aż do 69 proc. Coraz trudniejsze będą także obowiązki związane z odpadami zbieranymi od mieszkańców, dlatego kluczowa staje się skuteczna segregacja „u źródła”.

– Klientów przybywa z roku na rok, a skala obowiązków rośnie. Dlatego tak ważne jest, by cały system funkcjonował sprawnie i przewidywalnie – dodaje Jerzy Toczko.

Eurobac dysponuje rozbudowanym zapleczem technicznym: bazą magazynową, sortownią, flotą transportową przystosowaną także do odpadów niebezpiecznych, kontenerami, prasokontenerami, wagami samochodowymi oraz własnymi instalacjami recyklingu wyposażonymi w laboratoria. Grupa kapitałowa Eurobac jest też jedną z nielicznych polskich firm posiadających nowoczesną instalację rafineryjną w Trzebini, gdzie przepracowane oleje silnikowe i hydrauliczne poddawane są recyklingowi. Spółka od lat udowadnia również, że działalność proekologiczna może być skutecznie połączona z edukacją – prowadzonymi kampaniami, warsztatami i działaniami angażującymi lokalne społeczności.

Zmiany w systemie ROP – ryzyka dla rynku

Propozycje nowelizacji ustawy o Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta od miesięcy budzą emocje w branży. Według Eurobac projekt w obecnym kształcie może poważnie zdestabilizować rynek recyklingu i podnieść koszty po stronie przedsiębiorców oraz konsumentów. Mimo licznych protestów i wprowadzenia tzw. rozporządzenia UC100 kierunek zmian pozostaje ten sam: recykling w nowym modelu będzie droższy, a sposób finansowania – znacznie mniej przejrzysty.

Zgodnie z projektem przedsiębiorcy mieliby realizować obowiązki niemal wyłącznie poprzez wnoszenie opłat ustalonych administracyjnie, bez związku z realiami rynkowymi. Całość obowiązków przejęłyby urzędy państwowe, a środki finansowe miałyby krążyć między kolejnymi instytucjami: od przedsiębiorcy przez Urząd Marszałkowski, NFOŚ i samorządy aż do recyklerów. Problem w tym, że w projekcie nie wskazano jasno, kto odpowiada za niewykonanie obowiązków, mimo że cały system opiera się na pobieraniu opłat. Dodatkowym wyzwaniem jest sposób finansowania recyklingu. Dopłaty dla recyklerów mają być wypłacane tylko wtedy, gdy produkt ma wartość ujemną, co premiuje nieefektywność ekonomiczną. Jednocześnie zniknąłby obowiązek osiągania poziomów odzysku i recyklingu – dziś ściśle określonych dla tworzyw sztucznych, metali, szkła czy papieru. W projekcie znalazło się również dofinansowanie wyłącznie dla recyklingu tworzyw sztucznych, co stawia pozostałe frakcje w trudnej sytuacji. Eurobac zwraca też uwagę na efekt systemu kaucyjnego. Butelki PET, które są jedynym rentownym surowcem w selektywnej zbiórce, znikną z systemu gminnego, co podniesie koszty funkcjonowania samorządów. Coraz częściej słychać głosy, że proponowane zmiany rozwiązują przede wszystkim problem braków budżetowych w gminach, a nie usprawniają recykling.

W odpowiedzi na te niejasności spółka proponuje rozwiązania samopomocowe, które mają pomóc firmom ograniczyć rosnące koszty. Organizacja deklaruje, że co kwartał nieodpłatnie przyjmie masę z DPR-ów przypisaną na Eurobac i zaliczy ją na poczet obowiązku przedsiębiorcy w zakresie odpadów niekomunalnych. Dzięki temu firma może wykonać część obowiązków samodzielnie – zazwyczaj taniej i sprawniej niż w systemie samorządowym – oraz skonfrontować koszty z cenami rynkowymi. Taki wybór może uchronić część przedsiębiorstw przed dylematem ograniczenia lub zamknięcia działalności, co w świetle projektowanych przepisów staje się realnym ryzykiem.

Modernizacja, nie rewolucja

Przez lata wypracowano w Polsce zasady rozliczania obowiązków zbiórki i recyklingu odpadów opakowaniowych, które spełniały wymogi odpowiedzialności przedsiębiorców za wprowadzane na rynek opakowania. Wprowadzenie nowych przepisów w obecnym kształcie oznaczałoby jednak likwidację z dnia na dzień kilkudziesięciu podmiotów gospodarczych – firm zatrudniających pracowników, płacących podatki i od lat funkcjonujących zgodnie z obowiązującymi regulacjami. Tak radykalne rozwiązanie trudno uznać za proporcjonalną odpowiedź na rzeczywistą skalę nieprawidłowości.

Ostatnie lata przyniosły już istotne zmiany w systemie. Wprowadzenie dokumentów potwierdzających recykling (DPR) oraz uruchomienie bazy danych o odpadach (BDO) znacząco uszczelniło rynek i ograniczyło nadużycia. Jednocześnie wzrosły koszty funkcjonowania całego mechanizmu – przedsiębiorcy płacą dziś więcej za realizację obowiązków, a organizacje odzysku kierują do systemów gminnych bardzo duże środki na selektywną zbiórkę odpadów opakowaniowych. W efekcie udało się obniżyć opłaty za odbiór odpadów komunalnych dla mieszkańców, co pokazuje, że obecny model generuje wymierne korzyści społeczne.

W tej perspektywie system można i trzeba modernizować, ale nie ma potrzeby budowania go od podstaw. Kluczowe pozostaje utrzymanie rejestru DPR w BDO oraz utrzymanie możliwości wykonywania obowiązków przez przedsiębiorców – samodzielnie lub we współpracy z organizacją odzysku. Warto przypomnieć, że podobne propozycje zmian rozważano już kilka lat temu i ostatecznie z nich zrezygnowano – głównie dlatego, że oznaczały wzrost obciążeń finansowych rzędu 400–600 proc. Dziś skala podwyżek prawdopodobnie byłaby niższa, ale wciąż mogłaby przekroczyć 200 proc., co dla wielu mniejszych firm stanowiłoby poważne obciążenie.

– Propozycje powinny być oprotestowane przede wszystkim przez przedsiębiorców, ze względu na wprowadzenie wysokiego „parapodatku”, oraz przez organizacje odzysku opakowań, wobec administracyjnego zlikwidowania ich dotychczasowej działalności w zakresie opakowań – podsumowuje Krzysztof Boniecki.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface

Partner strategiczny

Alior

Partnerzy

GPW Orlen Targi Kielce