Eurobank odzyskuje zdrowie

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2013-04-05 14:56

Bank zarobił w 2012 r. 138 mln zł. To najlepszy wynik od wybuchu kryzysu finansowego.

None
None

Eurobank, należący do grupy Societe Generale odzyskuje wigor. Widać to po ostatniej, całkiem udanej kampanii reklamowej z udziałem Piotra Adamczyka, która wspiera ofensywę na odcinku kredytów hipotecznych, gotówkowych i rachunków osobistych. Reklama jest emanacją lepszej kondycji banków, który należy do największych ofiar kryzysu z 2008 r. w Polsce. Problemy zaczęły się właściwie rok później. 2008 r. bank zakończył jeszcze rekordowym wynikiem 184 mln zł. Rok później był on o połowę mniejszy – 99 mln zł. Zyski zaczęły szybko zjadać rezerwy na kredyty konsumpcyjne, które gwałtownie zaczęły się psuć. Saldo rezerw sięgnęło miliarda złotych.

Ostatnie trzy lata to czas powolnego wychodzenia na prostą. Bank mocno odchudził bilans. W 2008 r. miał on wartość 7,5 mld zł, żeby na koniec 2009 r. skoczyć do 11 md zł. W ubiegłym roku bank miał na bilansie 10,7 mld zł, wobec 10,6 mld zł w 2011 r. Portfel kredytowy był jednak mniejszy niż w roku poprzednim – 8,9 mld zł vs. 9,2 mld zł.

Bierz co chcesz - reklama, która jednych rozbawia do łez innych irytuje

Na chudszym portfelu udało się osiągnąć lepszy wynik, choć w dużej mierze poprawa zyskowności jest efektem niższych rezerw. W 2012 r. koszty ryzyka wyniosły 320 mln zł, podczas gdy rok wcześniej 524 mln zł. Na czysto bank zarobił 138 mln zł wobec 72 mln zł rok wcześniej.

Wyniki Eurobanku

ET