Indeksy Starego Kontynentu zakończyły wtorkową sesję na poziomie zbliżonym do poniedziałkowego zamknięcia. Inwestorzy wstrzymali się z zakupami po ostrzeżeniach spółek telekomunikacyjnych i paliwowych.
Po poniedziałkowej przecenie o 24 proc. Ericsson stracił we wtorek 4,4 proc., spadając do poziomu z grudnia 1996 roku. Szwedzki producent sprzętu telekomunikacyjnego opublikował gorsze od oczekiwanych wyniki i prognozy oraz zamierza wyemitować nowe akcje.
Brytyjski operator telefonii komórkowej, Vodafone stracił 4,5 proc., spadając do poziomu z marca 1998 roku. Spółce zaszkodziły informacje o słabej dynamice liczby abonentów jego amerykańskiej spółki - Verizon Communications.
W oczekiwaniu na czwartkowa publikację wyników prawie 6 proc. stracił Cap Gemini, francuski konsultant IT. Rynek obawia się, ze spółka rozczaruje swoim raportem kwartalnym.
Słabe nastroje panowały też w sektorze naftowym, gdyż największy światowy producent paliw ExxonMobil obniżył prognozy zysków aż o 20 proc. Spółka straciła 2,3 proc. pociągając w dół wycenę rywali: Royal Dutch Petroleum –1,8 proc., TotalFinaElf –0,6 proc. oraz Shell i BP, które straciły po 2,3 proc.
Znacznie lepsze nastroje panowały wśród producentów chipów. STMicroelectronics, włosko-francuski producent chipów, zyskał ponad 3 proc. gdyż spółka zapowiada w bieżącym kwartale wzrost sprzedaży o 10 proc.
We Frankfurcie Xetra Dax stracił 0,3 proc., w Lopndynie FTSE 100 spadł o 0,6 proc., a w Paryzu CAC 40 zarobił 0,1 proc.
PK