802,7 mln zł — to wartość sądowych roszczeń Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) wobec wykonawców. Wkrótce kwota może wzrosnąć, bo w dyrekcji rozsypał się worek z przetargami i zleceniami z wolnej ręki na usługi prawnicze. GDDKiA szuka kancelarii, które będą reprezentować ją w sądowych bitwach o pieniądze w Polsce i za granicą. To roszczenia za zerwane kontrakty, ucieczkę wykonawców z budowy, niewypłacanie przez instytucje finansowe gwarancji poręczających rzetelność budowniczych autostrad itp.
![WYMIANA OGNIA: Wykonawcy grozili GDDKiA roszczeniami wartości 10-11 mld zł. Dyrekcja, którą kieruje Ewa Tomala-Borucka, też szykuje się do sądowej batalii o pieniądze. [FOT. D. GAJDA-AG.GAZETA] WYMIANA OGNIA: Wykonawcy grozili GDDKiA roszczeniami wartości 10-11 mld zł. Dyrekcja, którą kieruje Ewa Tomala-Borucka, też szykuje się do sądowej batalii o pieniądze. [FOT. D. GAJDA-AG.GAZETA]](http://images.pb.pl/filtered/5bebb055-3a25-481a-8ac1-dca430a35f1e/61b815fb-c9de-5f32-a248-ba2b04bec39a_w_830.jpg)
— To normalna kolej rzeczy. Najpierw wysyłamy do wykonawców wnioski o wypłatę, a jeśli nie udaje nam się wyegzekwować pieniędzy, kierujemy sprawę do sądu. Reprezentujemy przecież skarb państwa i musimy dbać o interesy podatników — tłumaczy Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA.
Inaczej widzą to wykonawcy
— Kilka lat temu mieliśmy wysyp przetargów na budowę autostrad i dróg ekspresowych, a teraz mamy lawinę zleceń dla prawników, którzy przez lata będą walczyć o roszczenia zarówno wykonawców,jak i dyrekcji — mówi Zbigniew Kotlarek, prezes Polskiego Kongresu Drogowego i szef spółki MSF Polska. Branżowi menedżerowie żartują często, że to właśnie prawnicy najwięcej zarobią na drogowych kontraktach. Niemal wszystkie bowiem doprowadziły do wzajemnych roszczeń firm i GDDKiA.
Na wokandzie
Głośnym echem odbiła się wojna GDDKiA i chińskiego COVEC o wypłatę 100 mln zł gwarancji i kar za niewykonanie dwóch kontraktów na A2 między Łodzią a Warszawą. Dyrekcja swoje roszczenia wobec Chińczyków szacowała na ponad 750 mln zł. Niedawno GDDKiA wybrała firmę Tokarczuk Jędrzejczyk i Wspólnicy — Kancelaria Prawna, by walczyć o roszczenia od Polimeksu-Mostostalu, MSF, Mostmaru i Doprastavu, dotyczące zerwania trzech kontraktów drogowych. „Uzasadnieniem udzielenia zamówienia jest konieczność zapewnienia zastępstwa procesowego przed sądami, trybunałami lub innymi organami orzekającymi, a także doradztwa prawnego w tym zakresie przy dochodzeniu roszczeń od wykonawców robót budowlanych w postępowaniach sądowych i pozasądowych” — czytamy w ogłoszeniu GDDKiA.
Rządowa instytucja do giełdowej spółki już przesłała roszczenie wartości 220 mln zł. Zleciła także kancelarii Tokarczuk Jędrzejczyk i Wspólnicy reprezentowanie jej na Słowacji przeciwko syndykowi spółkiDoprastav. Dyrekcja zapłaciła wynagrodzenia wielu podwykonawcom tej firmy i teraz żąda pieniędzy od Słowaków. Kwotę na razie trudno oszacować, bo niedawno w życie weszła znowelizowana ustawa o płatnościach GDDKiA dla tzw. dużych podwykonawców, którzy wciąż mogą zgłaszać roszczenia. W Macedonii prawnicy dyrekcji będą natomiast walczyć o wypłatę gwarancji wystawionych przez instytucje finansowe firmie SB Granit. Przed laty wykonywała ona wraz z sopockim NDI kontrakt na budowę odcinka autostrady A4 na Rzeszowszczyźnie. Umowa została zerwana, a dyrekcja domaga się od Macedończyków ponad 17 mln zł i odsetek. GDDKiA podpisała ostatnio jeszcze kilka kontraktów prawniczych na egzekwowanie roszczeń, nie precyzując jednak, których wykonawców i umów dotyczą.
Roszczeniowa wyliczanka
Dyrekcja przedstawiła także informacje dotyczące roszczeń, które zgłaszają wobec niej budowniczy dróg. Z powództwa firm drogowych sądy rozpatrują 81 spraw o wartości 3,25 mld zł. Roszczenia dotyczące kontraktów, które są jeszcze w trakcie realizacji, sięgają natomiast 1,21 mld zł, z czego dyrekcja już odrzuciła wnioski warte 505 mln zł. GDDKiA podaje również, że ostatnio sądy rozstrzygnęły 53 sprawy skierowane przeciwko niej przez wykonawców, o wartości 2,42 mld zł. Nie precyzuje jednak, która strona ile wygrała.