Resort gospodarki wszczął, na wniosek Firmy Chemicznej Dwory z Oświęcimia, postępowanie antydumpingowe wobec producentów i eksporterów kauczuku syntetycznego SBR z Czech, Rosji i Rumunii. Ma ono się zakończyć najpóźniej w maju 2003 r.
Do końca lipca 2002 r. Ministerstwo Gospodarki ma ustalić stosowanie dumpingu i wywołane szkody przez producentów i eksporterów kauczuku syntetycznego SBR z Czech, Rosji oraz Rumunii. Wniosek w tej sprawie do MG złożyła Firma Chemiczna Dwory z Oświęcimia. O wszczęcie postępowania antydumpingowego spółka zabiegała od października 2001 r. Zgodnie z procedurą do 28 stycznia 2003 r. mają zostać przyjęte ostateczne ustalenia. Termin ten może się jednak przesunąć do maja 2003 r. w przypadku wystąpienia szczególnych okoliczności.
— Przywóz kauczuków SBR na polski obszar celny w pierwszym półroczu 2001 wzrósł o prawie 120 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2000 r. Łączna wielkość dostaw surowca z Czech, Rosji i Rumunii wzrosła z około 2 tys. ton w 1996 r. do ponad 2,3 tys. ton w 2000 r. Tymczasem w pierwszej połowie 2001 r. wielkość dostaw osiągnęła 6,4 tys. ton. Import wzrósł więc o ponad 530 proc. i stanowił dwie trzecie całego przywozu kauczuków do Polski — tłumaczy Tadeusz Podbiał z FCh Dwory.
Z szacunków FCh Dwory wynika, że kauczuk importowany z Czech był sprzedawany w Polsce o 12,5 proc. taniej niż na rynku czeskim. Kauczuk rosyjski sprzedawany był o blisko 21 proc. taniej niż na tamtejszym rynku, natomiast rumuński o prawie 23 proc. Udział kauczuku z objętych postępowaniem krajów wzrósł z 4 proc. w 1999 r. do 27 proc. w pierwszej połowie 2001 r. Udział FCh Dwory, jedynego producenta tego kauczuku w Polsce, w krajowym rynku spadł z 94 proc. w 1996 r. do około 58 proc. w 2001 r.
— Dzięki stosowaniu zaniżonych cen, firmy z krajów objętych postępowaniem zwiększyły swój udział w polskim rynku prawie pięciokrotnie — dodaje Tadeusz Podbiał.