Mnożą się ostatnio sygnały, że 80-letni Fidel Castro, który w lipcu 2006 r., po operacji przewodu pokarmowego, scedował tymczasowo władzę na swojego młodszego brata Raula, czuje się coraz lepiej.
27 lutego Castro zaskoczył swego przyjaciela i sojusznika Hugo Chaveza, telefonując do radia podczas cotygodniowego talk-show z udziałem wenezuelskiego prezydenta. W trakcie półgodzinnej rozmowy, emitowanej później również przez kubańską i wenezuelską telewizję, Castro często żartował i w porównaniu z nagraniami wideo z okresu jego rekonwalescencji, wydawał się być przepełniony energią.
W połowie lutego przewodniczący parlamentu Kuby Ricardo Alarcon w wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika "La Vanguardia" powiedział, że Fidel Castro "zdolny jest jeszcze nas wszystkich zaskoczyć". Dodał, że "jego rekonwalescencja przebiega bardzo dobrze" oraz informował, że Castro "śledzi z bliska wszystkie ważne sprawy, "ma pod ręką telefon i intensywnie z niego korzysta".
Także syn kubańskiego przywódcy Fidel Castro Diaz-Balart mówił ostatnio, że stan zdrowia jego ojca poprawia się. "Sądzimy, że stopniowo towarzysz Fidel wyzdrowieje całkowicie, czego mu życzy naród kubański i rewolucjoniści na całym świecie" - oświadczył 56- letni Diaz-Balart (nazywany zdrobniale "Fidelito"), który jest fizykiem nuklearnym.
Według Raula Castro, jego brat Fidel "zdrowieje z każdym dniem", uprawia gimnastykę i omawia z członkami rządu najważniejsze kwestie przez telefon, który ma stale przy sobie. (PAP)