Nieprecyzyjne zapisy fiskalne spowodowały, że klienci spółek medycznych zastanawiają się nad rezygnacją z ich usług. Czy mają powody?
Prywatne przychodnie, które utrzymują się ze sprzedaży abonamentów na usługi medyczne zakładom pracy, przekonują klientów, że nowe przepisy podatkowe nie zmieniły dotychczasowych zasad korzystnego rozliczania takiej formy opieki socjalnej pracowników.
— Zmiana tylko doprecyzowała podstawę prawną świadczeń abonamentowych. Dla pracodawców opłacających abonamenty niewiele się zmieniło i nadal będą mogli wliczać w koszty opiekę medyczną pracowników — twierdzi Marcin Ajewski, dyrektor medyczny Medicoveru, największej sieci abonamentowej.
Punkt widzenia
Szefowie dużych sieci zapewniają, że do tej pory żaden klient nie zerwał umowy. Brakuje jednak jednoznacznej interpretacji zapisów regulujących ten aspekt w znowelizowanych przepisach podatkowych. Aby nie ryzykować przyszłych konfliktów z urzędami skarbowymi, wiele firm może zrezygnować z usługi.
,,W ustawie o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych ustawodawca ograniczył możliwość zaliczenia przez pracodawcę do kosztów uzyskania przychodu całości wydatków na usługi medyczne. Kosztami podatkowymi będą tylko koszty świadczeń, do których zobowiązują przepisy kodeksu pracy oraz innych ustaw” — czytamy w opinii przedstawionej przez Ministerstwo Finansów.
I właśnie tej furtki — „innych ustaw” — trzymają się firmy abonamentowe.
— Zdaniem ekspertów łódzkiego Instytutu Medycyny Pracy, przepisy wręcz poszerzają spektrum dostępnych świadczeń, bo dopuszczają zapisy innych ustaw, a nie tylko z ustawy o medycynie pracy. Prawny obowiązek pracodawcy do finansowania świadczeń zdrowotnych na rzecz pracowników wynika też z 12 innych ustaw i rozporządzeń, m. in. z ustawy o chorobach zakaźnych lub o Państwowej Inspekcji Pracy — wylicza Marcin Ajewski.
Rodzinom dziękujemy
— Na pewno zmieni się jedno — w ramach abonamentu firmowego pracownicy nie będą mogli leczyć rodzin. To się nie mieści w ramach medycyny pracy. Karty rodzinne muszą być inaczej rozliczane — podkreśla Adam Rozwadowski, dyrektor centrum Enel-Med.
Zdaniem Wojciecha Pawłowskiego, szefa Lux-Medu, to firmom ubezpieczeniowym zależy na odebraniu abonamentowych klientów przychodniom.
— Ubezpieczyciele od lat starają się sprowadzić firmy abonamentowe do poziomu własnego usługodawcy. Nie są zaś przygotowane do prowadzenia regularnej opieki zdrowotnej — mówi Wojciech Pawłowski.