2023 r. nie był łaskawy dla budownictwa jednorodzinnego. Urzędy wydały tylko 72,5 tys. pozwoleń na budowę, najmniej od prawie 20 lat. Szczególnie spokojna była pierwsza połowa minionego roku, natomiast w drugiej doszło do lekkiego ożywienia. Start programu Bezpieczny kredyt 2 proc. podniósł ceny mieszkań, co część osób potraktowała jako motywację do budowy na własną rękę. Prywatnych przedsięwzięć jest jednak wciąż niewiele, co przekłada się m.in. na koszty wykonawstwa.
Według serwisu Wielkiebudowanie.pl w lutym koszty budowy stanów surowych nie zmieniły się m/m, a wykończenia spadły o 0,2 proc.
Uspokoiła się również sytuacja na rynku materiałów budowlanych. Z ostatnich danych Grupy PSB Handel wynika, że w styczniu 2024 r. materiały kosztowały tylko o 0,1 proc. więcej niż w grudniu 2023, natomiast w porównaniu ze styczniem 2023 r. spadły o 3 proc.
Wyjątkiem są ceny działek budowlanych, które idą w górę. Z ostatnich danych Cenatorium wynika, że wartość indeksu dla tego rynku wzrosła w styczniu o 0,96 pkt wobec poprzedniego miesiąca i sięgnęła 145,78 pkt.
Ciekawość inwestorów
Dużym zainteresowaniem wciąż cieszy się cennik usług budowlanych.
— Nasze dane wskazują, że zapotrzebowanie na usługi budowlane nadal jest duże, a ceny różnią się w zależności od regionu i rodzaju usług. Koszty nieustannie się zmieniają, co jest zrozumiałe, ponieważ cennik wciąż jest dostosowywany do bieżącej sytuacji na rynku — mówi Marta Kaleta-Domaradzka z Oferteo.pl.
Najwięcej inwestorów interesuje się domami parterowymi.
— Domy parterowe z poddaszem użytkowym odpowiadają za prawie 40 proc. popytu, a domy z pełnym piętrem za zaledwie 5 proc. Taki rozkład zainteresowania projektami obserwujemy już od dłuższego czasu, chociaż obecnie proporcje uległy pewnemu wyrównaniu. Rok temu zdecydowanie większą przewagę miały domy parterowe, których udział wynosił niemal 60 proc. — mówi Wojciech Rynkowski, ekspert serwisu Extradom.pl.
Najpopularniejsze są projekty domów o powierzchni 100-110 m kw.
— Nie jest to zaskoczenie, ponieważ to idealny rozmiar domu dla rodziny z jednym dzieckiem. To model, który obecnie przeważa w naszym kraju. Pewnym zaskoczeniem natomiast jest wzrost powierzchni użytkowej — zdecydowana większość domów ma od 80-140 tys. m kw. — dodaje Wojciech Rynkowski.
Spokojnie w domach z drugiej ręki
Dynamicznego wzrostu cen nie doświadczą też inwestorzy, zainteresowani domami z drugiej ręki. Z danych serwisu Nieruchomosci-online.pl wynika, że w IV kw. 2023 r. znaczący wzrost średnich stawek ofertowych względem III kw. zaobserwowano tylko w Białymstoku — o 7,5 proc. i w Toruniu — o 8,1 proc. W pozostałych miastach wojewódzkich oczekiwania sprzedających nie zmieniły się istotnie. W Olsztynie i Szczecinie przeciętna stawka ofertowa wzrosła o 4 proc., a w Warszawie, Gdańsku, Krakowie, Katowicach, Opolu i Zielonej Górze zaledwie o 1-2 proc. W niektórych miastach ceny nawet spadły: w Kielcach prawie o 4 proc., w Bydgoszczy o 1,5 proc., a w Rzeszowie o 1 proc. Stabilnie było we Wrocławiu, w Łodzi, Poznaniu, Lublinie i Gorzowie Wielkopolskim — wahania były mniejsze niż 1 proc.
— Oczywiście oczekiwania osób sprzedających wciąż pozostają wysokie, ale w odróżnieniu od rynku mieszkaniowego ceny domów rosną rzadziej i nie aż tak dynamicznie — mówi Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl.