Frugo idzie pod młotek

Wiktor Szczepaniak
opublikowano: 2009-09-29 14:38

Nadarza się okazja do kupienia kultowych marek napojów.

Bijąca niegdyś rekordy popularności kultowa marka napojów Frugo czeka na nowego właściciela, a z nią — inne rozpoznawalne brandy: Smakuś i Krynica Zdrój. Po tym, jak nie powiodła się próba sprzedaży w całości majątku upadłej firmy Krynica Zdrój, syndyk ogłosił przetarg na poszczególne jego składniki.

Majątek Krynicy Zdrój, na który składają się m.in. nieruchomości oraz marki wód i napojów, wyceniony został na 7,3 mln zł, z czego większość przypada na grunty i budynki.

— Moim zdaniem, jest wart dużo więcej, niż wskazuje ta wycena. Spodziewam się dużego zainteresowania potencjalnych kupców nowym przetargiem — mówi Ewa Potoczek, syndyk masy upadłościowej Krynicy Zdrój.

Oferty można składać do 5 października. Lista potencjalnych kupców z branży napojowej i deweloperskiej jest długa, trudno więc obstawiać, kto i co może kupić.

— Wystawione na sprzedaż marki kiedyś liczyły się na rynku napojów. Myślę, że w niektórych nadal tkwi potencjał, który może kogoś skusić do okazyjnego zakupu. Do ich reaktywacji na tak konkurencyjnym rynku potrzebna byłaby jednak intensywna promocja — ocenia Wojciech Rutkowski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Przemysł Rozlewniczy.

— Jedyną szansę na przetrwanie marek takich jak Frugo czy Smakuś stwarzają dziś tylko duzi gracze. Tylko im taka inwestycja może się opłacać. Dołączenie tych marek do rynkowej czołówki byłoby jednak niezwykle trudne (szczególnie w przypadku Smakusia, którego znajomość jest prawdopodobnie znacznie słabsza niż Frugo) i wymagałoby ogromnych nakładów marketingowych — mówi Joanna Bancerowska, rzecznik Agros Nova, i dodaje, że firma nie jest zainteresowana przetargiem.

Co na to Jutrzenka i Zbyszko? Czytaj wtorkowy "Puls Biznesu".