FUM Poręba jednak straci inwestora
Prywatyzacja Fabryki Urządzeń Mechanicznych Poręba stanęła pod znakiem zapytania. Czeski Tajmac-ZPS, który zainteresowany był kupnem 80 proc. akcji, wycofał się.
Według nieoficjalnych źródeł, Tajmac-ZPS, jedyna dotychczas firma, która złożyła swoją ofertę w sprawie prywatyzacji FUM Poręba, zrezygnował z kupna i dokapitalizowania tego przedsiębiorstwa.
— Czesi wycofali się z tego projektu — twierdzi nasze źródło.
Powodem tej decyzji było wysokie zadłużenie spółki, wynoszące 28,5 mln zł. Ponadto firma z województwa śląskiego ma umowę z Metalexportem na wyłączność sprzedaży produktów FUM, co podobno nie w smak było Czechom.
— Tajmac jest nadal zainteresowany kupnem naszej firmy — zapewnia Stefan Pelikański, szef biura zarządu FUM Poręba.
Zakładami z Poręby zainteresowany był też Metalexport. Firma chciała utworzyć na bazie majątku FUM Poręba spółkę, w której Metalexport posiadałby 90 proc. walorów. Mimo że Metalexport wygrał pierwszy przetarg, sprawa nie została sfinalizowana. W drugim konkursie Metalexport nie ponowił już swojej oferty.
— Nasza firma jest zainteresowana spółką z Poręby, jednak bez jej dotychczasowych zobowiązań. Metalexport sprzedaje za granicę 80 proc. produkcji FUM Poręba. Nie tak dawno wysłaliśmy do MSP list z oficjalną propozycją, która zakłada realizację naszego pierwotnego wariantu prywatyzacji. Bez odpowiedzi — mówi Wiesław Dębski, wiceprezes Metalexportu.
FUM Poręba zajmuje się produkcją maszyn i urządzeń do obróbki metali. Obecnie głównym właścicielem tej spółki jest Skarb Państwa, który posiada prawie 86 proc. akcji. Pozostałe walory należą do wierzycieli FUM Poręba, m.in. do Metalexportu.


