Fundusze emerytalne interesują się Onetem

Reuters
opublikowano: 2002-01-29 14:33

WARSZAWA (Reuters) - Kurs Onetu wzrósł w drugim dniu notowań o ponad 15 procent. Analitycy sądzą, że może to być efekt zainteresowania funduszy emerytalnych dywersyfikujących portfele oraz drobnych inwestorów, którzy sprzedawali Optimusa przed podziałem w obawie przed podatkami. Grupa Onet.pl powstała po podziale Optimusa na część technologiczną i portalową. Poniedziałkowe pierws

WARSZAWA (Reuters) - Kurs Onetu wzrósł w drugim dniu notowań o ponad 15 procent. Analitycy sądzą, że może to być efekt zainteresowania funduszy emerytalnych dywersyfikujących portfele oraz drobnych inwestorów, którzy sprzedawali Optimusa przed podziałem w obawie przed podatkami.

Grupa Onet.pl powstała po podziale Optimusa na część technologiczną i portalową. Poniedziałkowe pierwsze notowanie po podziale przyniosło znaczne zróżnicowanie kursów spółki technologicznej i portalowej - w sumie jednak razem zostały one wycenione przez rynek wyżej niż przed podziałem.

We wtorek do godziny 14.15 Onet zyskał 16 procent rosnąc do 37 złotych, przy obrotach sięgająch ośmiu procent handlu w tej części sesji. W tym czasie WIG20 zyskał 0,7 procent, a TechWIG 0,5 procent.

"Wzrost może być spowodowany przez drobnych inwestorów, którzy mieli akcje starego Optimusa, ale bali się, iż podział spowoduje konieczność zapłacenia podatku. Przed podziałem sprzedali spółkę, a po podziale odkupują Onet" - powiedział Sobiesław Pająk, szef działu analiz CDM Pekao SA.

Część inwestorów przerzuca też swoje pieniądze z Interii.pl, chcąc stać się posiadaczami największego portalu na rynku.

"Być może podział spowodował też, że Onet stał się atrakcyjny dla funduszy emerytalnych, które mogą zdywersyfikować portfele o nowy sektor" - powiedział Pająk.

Zarządzający OFE potwierdzają.

"Moim zdaniem fundusze budują pozycje, ponieważ w ogóle nie mieli Optimusa, gdyż nie chcieli mieć części technologicznej, ale chcą mieć portal" - powiedział zarządzający aktywami w jednym z największych funduszy emerytalnych na rynku.

"Najfajniejsze w tej spółce jest to, że się jej nie da wycenić, więc nigdy nikt nie powie, że jest droga czy tania. Poza tym jest tam inwestor strategiczny, czyli ITI, więc spółka nie upadnie" - powiedział zarządzający.

Część analityków ostrzega jednak, że wzrosty mogą mieć charakter spekulacyjny i zalecają ostrożność.

"Kapitalizacja spółki wielokrotnie przekracza jej przychody, poza tym ma ona długi i jest ewidentnie przewartościowana. Wzrosty mają charakter spekulacyjny" - powiedział Włodzimierz Giller, analityk z Erste Securities.

((Marcin Gocłowski, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))