Fundusze mogą pobudzić gminne emisje

Rafał FabisiakRafał Fabisiak
opublikowano: 2017-01-01 22:00

W 2016 r. samorządy prawdopodobnie wypuszczą obligacje mniej warte niż rok wcześniej. Ale kolejne lata mogą być znacznie lepsze

O emisji obligacji komunalnych mówi się dość rzadko, ale gminy pozyskują coraz więcej pieniędzy dzięki papierom dłużnym. W 2016 r. ich zainteresowanie tymi instrumentami najprawdopodobniej jednak osłabło (nie ma jeszcze danych za cały rok). Według informacji Fitch Polska wartość wyemitowanych w 2015 r. obligacji komunalnych wyniosła prawie 2,2 mld zł, podczas gdy w 2014 r. było to 2,1 mld zł. Na koniec listopada 2016 r. było to jednak zaledwie 437 mln zł. Mimo to w obrocie na rynku wartość gminnych papierów dłużnych jest podobna jak w 2015 r. W listopadzie 2016 r. było to 19,6 mld zł, a w całym 2015 r. 20 mld zł.

publicdomainpictures.net

— Trzeba jednak pamiętać, że samorządy najintensywniej emitują dług w końcówce roku, kiedy płaci się za inwestycje lub trzeba spłacić kredyt w rachunku bieżącym, z którego finansowało się płynność w trakcie roku. Poczekajmy na dane na koniec roku, choć nie zdziwiłbym się, jeśli faktycznie wynik będzie gorszy niż w latach poprzednich. W wielu województwach przesunięto rozstrzygnięcia konkursów na dopłaty unijne na 2017 rok. Samorządy mogą mieć pouchwalane w budżetach obligacje, ale mogą je przesunąć na rok 2017 wraz z przesunięciemrealizacji inwestycji — komentuje Michał Schab z firmy ProPolis Consulting, która pomaga samorządom w przeprowadzaniu emisji obligacji.

Emisje rzutem na taśmę

Dane na koniec grudnia 2016 r. mogą rzeczywiście okazać się lepsze pod względem wartości emisji. Na przykład kilka dni temu ogłoszono, że bank Pekao zorganizował w grudniu dla Krakowa emisję obligacji komunalnych wartych 200 mln zł.

— W przypadku instrumentów dłużnych, które samorządy wykorzystują do pozyskania kapitału, obligacje nie są jeszcze dominującym narzędziem, chociaż rzeczywiście zainteresowanie gmin ich emisjami stale rośnie. Najczęściej samorządy wykorzystują obligacje do finansowania inwestycji, ale także do spłaty lub refinansowania zobowiązań. W pierwszym przypadku pieniądze z emisji służą często do finansowania całych programów inwestycyjnych określonych w budżetach lub w wieloletnich prognozach finansowych, ale zdarzają się również emisje obligacji na konkretny projekt inwestycyjny — wyjaśnia Michał Schab.

Dodaje, że znaczącego wzrostu zainteresowania samorządów papierami dłużnymi można się spodziewać w latach 2017-18, kiedy nastąpi wyczekiwane uruchomienie na większą skalę funduszy unijnych. Obligacje mogą być bowiem jednym ze sposobów finansowania wkładu własnego dofinansowanych przedsięwzięć. Zaznacza, że w 2016 r. samorządy pieniądze z papierów dłużnych wykorzystywały raczej na działania realizowane z własnych budżetów, przygotowując się dopiero do prowadzenia przedsięwzięć ze wsparciem unijnych funduszy.

Oczekując na fundusze

Wojciech Ostrowski, skarbnik Płocka, podkreśla, że wybór sposobu finansowania zależy od potrzeb.

— Wybieramy te instrumenty, które są najkorzystniejsze dla gminy. Niekiedy są to papiery dłużne, a czasem kredyty. Na przykład otrzymaliśmy 150 mln zł korzystnego kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Obligacje różnią się od kredytu przede wszystkim tym, że nie podlegają prawu o zamówieniach publicznych i są narzędziem elastyczniejszym — wskazuje Wojciech Ostrowski.

Płock w 2016 r. wyemitował obligacje na 50 mln zł. Podobnie jak wiele innych samorządów emisję rozłożono na kilkanaście serii, dzięki czemu miasto nie musi spłacać całej kwoty zadłużenia w terminie wykupu, ale rozkłada spłatę. Narodowy Bank Polski (NBP) w raporcie podsumowującym rozwój systemu finansowego w Polsce w 2015 r. zwrócił uwagę, że dzięki zmianom w ustawie o obligacjach z 2015 r. gminy zyskały nowy instrument, czyli tzw. obligacje przychodowe (wcześniej mogły je emitować tylko spółki komunalne) i w najbliższych latach można się spodziewać wzrostu ich zadłużenia z tytułu tych narzędzioraz osłabienia tempa zadłużania się z wykorzystaniem standardowych obligacji komunalnych. Obligacje przychodowe mają bowiem dodatkową zaletę: nie są wliczane do limitu zadłużenia gminy. Zabezpieczeniem w tym przypadku są całe lub częściowe przychody bądź wartość majątku przedsięwzięć wskazanych przez emitenta. Jednocześnie jednak takie obligacje są bardziej ryzykowne, więc i bardziej kosztowne. Jednak zdaniem Michała Schaba wyłączenie obligacji przychodowych z limitów zadłużenia samorządów było dodatkową zachętą do wykorzystywania tych instrumentów, ale nie spowodowało poważnego wzrostu emisji takich papierów dłużnych i raczej nie będzie miało takiego efektu w przyszłości.

— Obligacje przychodowe są przeznaczone do finansowania projektów wykazujących przychody, bo uzyskane z nich pieniądze służą do spłaty zadłużenia. Takich przedsięwzięć w samorządach jest jednak stosunkowo niewiele, choć inwestycje wodno-kanalizacyjne, w odbiór i segregację odpadów czy budownictwa komunalnego należą do sztandarowych. Nie spodziewamy się więc rewolucji na rynku obligacji komunalnych w najbliższych latach, choć zainteresowanie obligacjami przychodowymi rośnie. Nie przełożyło się to jednak na praktykę, co widać nawet w wieloletnich planach finansowych gmin, z których raptem tylko kilka wykazuje emisje obligacji przychodowych — mówi Michał Schab.

2,2 mld zł Prawie taka była wartość obligacji komunalnych wyemitowanych w 2015 r.

437 mln zł Za tyle gminy wyemitowały obligacje do końca listopada 2016 r.