Giełda ugięła się pod naciskiem sprzedających

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2012-12-20 17:43

Na ostatniej sesji podatkowego roku 2012 zwyciężyły korekcyjne nastroje. Straciły wszystkie główne indeksy, a im mniejsze spółki reprezentowały, tym skala strat była większa.

Choć WWIG20 stracił 0,3 proc., to skala spadków sWIG80 przekroczyła już 1 proc. Rynek w dół ciągnęły notowania PKN Orlen (-1,4 proc.) i PZU (-2,1 proc.), które na środowej sesji zanotowały tegoroczne maksima. Ostatnią nienajlepszą passę odreagowywały notowania banków. PKO BP zyskał 1,5 proc., a notowania Pekao SA skoczyły o blisko 3 proc.

O ponad 20 proc. zanurkowały notowania Cinema City. Inwestorom nie spodobała się informacja o przejęciu spółki, w której portfelu są nieruchomości w Bułgarii, Izraelu i w Polsce. Aby przeprowadzić transakcję, spółka zwiększyła zadłużenie. Prawie 4 proc. zyskały notowania GPW. Inwestorzy nie przejęli zbytnio się dezaprobatą, jaką Rada Giełdy wyraziła dla zachowania Ludwika Sobolewskiego. Prezes wraz z podwładnym zaangażował się w poszukiwanie finansowania dla filmu "Zemsta faraona".

Prawie 3 proc. straciły jednak Kęty. Jak wynika z podanej przez spółkę prognozy wyników za czwarty kwartał, skonsolidowany zysk operacyjny będzie o 15 proc. niższy niż rok wcześniej. Po czterodniowej serii do spadków powróciły notowania Solara (-8 proc.). Zdaniem Sebastiana Buczka, prezesa Quercus TFI, to co działo się na walnym zgromadzeniu spółki, „urągało wszelkim standardom”, a sytuacji powinna przyjrzeć się Komisja Nadzoru Fiannsowego . O 4 proc. przeceniono BBI Capital NFI. Z funkcji prezesa spółki zrezygnował Wojciech Grzybowski.